Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co 40 szczecinianin ma broń

Redakcja MM
Redakcja MM
Sprawdziliśmy, dlaczego fascynuje nas broń i ile jej sztuk jest zarejestrowanych w Szczecinie. Wkrótce wejście w jej posiadanie może być dużo prostsze.

Do Sejmu trafił właśnie projekt ustawy o broni i amunicji. Jeśli ustawa wejdzie w życie, zdecydowanie łatwiej niż teraz będzie można zdobyć pozwolenie na broń palną. Prawo do posiadania broni otrzyma każdy kto: ukończył 21 lat, jest zameldowany na terytorium Polski, nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie, jest zdrowy psychicznie i zda egzamin teoretyczny oraz praktyczny. Obecnie pozwolenia na broń palną wydaje komendant wojewódzki policji, po zmianach ma je wydawać komendant powiatowy, czy miejski.

Nowa ustawa ma też wprowadzić trzy rodzaje pozwoleń na posiadanie broni: pozwolenie podstawowe, które jednak nie będzie uprawniało do noszenia broni. Aby takie prawo uzyskać, trzeba będzie się postarać o pozwolenie rozszerzone. Najprościej zaś będzie dostać tzw. obywatelską kartę broni, która będzie uprawniała do posiadania pistoletów gazowych, broni łowieckiej oraz historycznej.

Ile mamy broni w Szczecinie

Według danych wydziału postępowań administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, który wydaje pozwolenie na broń, w ubiegłym roku były 192
osoby mające pozwolenia na broń palną bojową, aż 7738 na myśliwską, 910 na sportową, 4020 na gazową. 97 osób miała pozwolenie na broń alarmową – sygnałową.

Rozmowa z Tomaszem Koladyńskim,dyrektorem ośrodka szkolenia strzeleckiego Delve GT.

- Jak wygląda zainteresowanie uczestnictwem w kursie strzeleckim. Dużo osób chce posługiwać się bronią palną?

- Chętnych byłoby na pewno więcej, ale barierą jest cena broni i amunicji. Młodzi ludzie mają ciągoty do broni, niestety gry komputerowe strasznie
wypaczają wyobraźnię – w grach można wielokrotnie zginąć i zabijać. Na strzelnicy trzeba długo przekonywać do zagrożenia, jakie niesie ze sobą użycie broni palnej.

- Z kursów chętniej korzystają panie, czy panowie?

- Na jedną panią przypadają trzej panowie. Panie bardziej skupiają się na nauce. Dla nich to nowość, są bardziej przejęte, chętnie słuchają. Panowie z kolei uważają, ze instruktor jest niepotrzebny, bo wszystko wiedzą, niczym John Wayne z westernu. Ale jeszcze lepiej, gdy na strzelnicy trafiają się dwie panie. Zdarzają się przypadki, że po oddaniu strzału pani odwraca się od koleżanki i z uśmiechem mierzy w nią.

- Jakie przyczyny podają uczestnicy, gdy decydują się na kurs strzelecki?

- To chęć poznania czegoś nowego. Kiedyś szkolenie strzeleckie odbywało się na lekcjach z przysposobienia obronnego. Teraz, przy niewielkiej zawodowej armii taka umiejętność może się przydać.

- Czy obecnie obowiązujące przepisy dotyczące posiadania broni palnej są wystarczające?

- Dostęp do broni palnej w Polsce jest bardzo utrudniony. Rozsądny posiadacz broni nie jest zagrożeniem dla innych. Problemem jest mało precyzyjna ustawa o broni i amunicji, która umożliwia różną interpretację przepisów. Zdarza się, że ktoś ma trzy sztuki broni palnej, składa wniosek o pozwolenie na czwartą. Cóż, fascynat. A musi przechodzić od początku całą procedurę: po co? Tak, jakby ten czwarty egzemplarz miał zaważyć na tym, że wejdzie na drogę przestępstwa. Bardzo szczegółowe badania psychologiczne są gwarancją, że broń nie trafi w ręce kogoś niezrównoważonego.


Napady z bronią w Szczecinie

W lutym 2007 roku cały Szczecin zelektryzowały poszukiwania „Snajpera”, czyli Stanisława Antczaka, który napadał i dokonywał włamań. Napadniętych terroryzował bronią palną. Był to prawdopodobnie czarnoprochowiec. W minioną sobotę policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę podejrzanego o napad na Bank Ochrony Środowiska przy al. Wyzwolenia, skąd zrabował kilka tysięcy złotych. Rabuś sterroryzował obsługę banku pistoletem. W trakcie przeszukania mieszkania
mężczyzny policjanci w mieszkaniu zabezpieczyli przedmiot przypominający broń palną.


Rozmowa z Alicją Marią Jankowską, psychologiem

- Dlaczego ludzie chcą posiadać broń? Czy chodzi tylko o względy bezpieczeństwa?

- Dla jednych to będzie próżność, ale w rekach osób agresywnych jest to dodatkowy argument, którym się wspomogą podczas konfrontacji. Agresja z bronią jest szczególnie niebezpieczna. Są profesje, które mają cały czas kontakt z bronią, jak na przykład prokuratorzy czy policjanci. Wiem jaka na nich spoczywa odpowiedzialność. Skoro mają broń, muszą przestrzegać pewnych reguł i zasad bezpieczeństwa. Nie wiem, czy tych samych reguł będzie się trzymał człowiek, który napadnie z bronią, żeby zabrać na przykład samochód.

- I to jest przerażająca wizja…

- Dokładnie, obawiam się rzeczywistości, w której broń w Polsce jest ogólnie dostępna. Zwolennicy liberalizacji przepisów odnośnie posiadania broni podają jako przykład Stany Zjednoczone. Tylko musimy pamiętać, że obywatele tego państwa uczyli się i jeszcze się uczą odpowiedzialności za posiadanie broni. Zresztą zastanówmy się,  komu broń mogłaby się przydać do obrony? W związku z ostatnimi wydarzeniami w Lubuskiem - czy napadniętym kobietom bardziej pomocny nie byłby zwykły gaz pieprzowy zamiast broni?

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto