Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciekawa wyprawa naszego Internauty (FOTO)

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Rejs był inicjatywą grupy szczecinian, którzy chcą promować nowe pomysły na turystykę. Wiecie, że można dopłynąć z Bałtyku poprzez Szczecin do Berlina?

Drogę znają na pewno osoby zajmujące się zawodowo transportem wodnym (i to śródlądowym). Wiedzą o tym także żeglarze i motorowodniacy ze stolicy Niemiec, których pływające jednostki turystyczne coraz częściej widoczne są zarówno przy Wałach Chrobrego, jak i na Zalewie Szczecińskim.

Turystyka śródlądowa zaczyna odżywać w naszym regionie. Coraz częściej z tej formy wypoczynku korzystają też np. Szwajcarzy, którzy polubili wyprawy rzeczne dużymi barkami motorowymi – „hotelowcami” z Berlina na Zalew Szczeciński. Taka podróż ma swój urok, krajobraz bez przerwy się zmienia, brzeg blisko, na którym niejednokrotnie można też wypatrzeć bardzo ciekawe obiekty.

Kilka dni temu grupa założycieli Klastra Turystycznego wybrała się w rejs studyjny Odrą i kanałem Hohenswaten-Friednichsthaler Wassersstrasse do Schwedt. Jest to pierwszy etap możliwej przecież podróży do Berlina, bowiem od Schwedt do wejścia w kanał Odra – Hawela jest już bardzo blisko.

- Nasz rejs ma na celu rozeznanie możliwości dla turystyki wodno-lądowej na tej trasie – mówi dla mmszczecin.pl inicjator i przewodniczący Transgranicznego Klastra Turystycznego Bałtyk-Szczecin-Berlin dr inż. Zbigniew Zbroja. - Musimy pamiętać o tym, że ten szlak wodny przechodzi na sporej długości wzdłuż terenów Międzynarodowego Parku Doliny Dolnej Odry. Co nie wyklucza nieinwazyjnej, aktywnej turystyki. Przeciwnie – całe bogactwo przyrody jest do podziwiania z bezpośrednio z burty jachtu motorowego, czy barki mieszkalnej conajmniej od Szczecina do Schwedt.


Zobacz:

Zadyma z policją na Łokietka i w Internecie (wideo)


W czasie 12-godzinnego rejsu na trasie Szczecin-Schwedt-Szczecin mieliśmy okazję zaobserwować w swoim naturalnym środowisku polujące bieliki, a także czaple, żurawie, gęsi, kaczki, kormorany, perkozy, łyski. Na brzegach Odry, oraz niemieckiego już kanału, co kilka kilometrów dobrze widoczne były i żeremia bobrów.

W samym parku krajobrazowym oczywiście nie wolno pływać łodziami silnikowymi, ale ich eksploracja przez małe, zorganizowane grupy kajakarzy jest jak najbardziej możliwa.

Uczestnicy rejsu studyjnego, płynąc 13 metrowym (średniej wielkości) kabinowym jachtem motorowym „Słoneczny Patrol” mogli też obserwować współistnienie elementów industrialnych (jak zakłady przemysłowe – choćby papiernia w Schwedt) z elementami naturalnej przyrody.

Podziwiano też pracujące jeszcze zabytkowe urządzenia hydrotechniczne – jak np. śluzy, zwodzone mosty kolejowe na konstrukcji kratownicy, a także te nieco już zapomniane, wchłaniane coraz bardziej przez otaczającą przyrodę stare przyczółki mostowe i mocno już naruszone zębem czasu przepusty na kanałach międzyodrza.

Trasa rejsu była też próbą praktyczną zastosowania się do wskazówek nawigacyjnych wymienionych w wydany w lipcu br. (także przez szczecinianina) – Zdzisława Kilarskiego „Przewodniku Nawigacyjnym Szlak Wodny BSzB”.

Jedno jest pewne. Podróż śródlądowa drogą wodną w kierunku Berlina jest interesująca o każdej porze dnia i zupełnie nie grozi nam monotonią – jak np. długie rejsy drogą morską, gdzie przez większość doby oprócz wody i nieba nie widać nic więcej...


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto