MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Burza wokół Alei Kwiatowej

Anna Folkman
Anna Folkman
W czwartek architekci przedstawili nowy projekt Alei Kwiatowej uwzględniający ostatnie uwagi radnych.

Wydawało się, że teraz wszystko pójdzie do przodu, tymczasem zawrzało, bo pojawiły się głosy, że pomysł na aleję jest zły. 

W urzędzie podczas zwołanej komisji rozgorzała dyskusja na temat zagospodarowania Alei Kwiatowej. Miał być to tylko kolejny etap dopracowywania projektu i przedstawienia go po zmianach, okazało się jednak, że kwestie, które wydawałoby się zostały uzgodnione już dawno, są nadal sporne.

Prezentację poprawionego projektu omówił przed radnymi Jacek Lenart ze Studia A4, które projektuje nową aleję. Kolejnym etapem byłoby przejście do projektu technicznego, jednak po prezentacji i uwagach architekta miasta, radni podali w wątpliwość to, czy na alei w ogóle powinien stanąć pawilon.

- Nie ma tu ładu przestrzennego – mówi Judyta Lemm, radna. - Pawilon zakłóca przestrzeń. Wydaje mi się, że od strony Placu Żołnierza nie powinno być żadnego obiektu. Jeszcze nie jest za późno, by zacząć porządkować architekturę miasta. Lepiej chyba opóźnić inwestycję i zrobić coś dobrego.

Kwestię poparła architekt miasta udowadniając, że w alei gdzie planowany jest pawilon powinna być wolna, niezakłócona przestrzeń, na końcu, której w miejscu dzisiejszego masztu (dawnego teatru) widoczny byłby tylko jeden duży budynek. Szczecin to miasto kubaturowe, z gmachami a nie małymi staromiejskimi domkami - tłumaczyła architekt.

Kilku członków komisji sprzeciwiło się. Od wielu miesięcy sprawa zagospodarowania alei jest omawiana. Na samym początku rozstrzygano czy ma na niej stanąć jeden, dwa, czy trzy pawilony. Były też pomysły, by pawilonu nie umieszczać, jednak wtedy argumentowano, że w takim miejscu musi być coś, co przyciągnie mieszkańców i turystów, czyli gastronomia.

Według aktualnego projektu pawilon będzie miał konstrukcję stalową i szklaną. Znajdzie się w nim bar – pod ziemią z możliwością zajęcia stolika w nadziemnej przeszklonej części, która sięgnie 8 metrów wysokości. Stanie on od strony Placu Żołnierza. Będzie przezroczysty a wieczorem – podświetlony będzie stanowił swego rodzaju latarnię. W środku pomieści się ok. 50 osób. Latem na zewnątrz w pobliżu mogłyby znajdować się ogródki kawiarniane. Na drugim końcu alei byłby zegar słoneczny, po którym można byłoby chodzić. Do zegara i pawilonu będzie prowadzić deptak po bokach, którego znajdą się dwa strumienie. Będzie też wyeksponowana zabytkowa pompa i pamiątkowa tablica.

- Strumień wody będzie bardzo płytki o szerokości około 5 centymetrów i głębokości 1 centymetra. – mówi Jacek Lenart z biura architektonicznego Studio A4. – Dno byłoby podświetlone. Woda byłaby atrakcją dla dzieci. Wzdłuż alei znalazłyby się żywopłoty, w których wycięte zatoki wypełnionoby miejscami do siedzenia.

Po czwartkowym spotkaniu sprawę będzie musiał rozstrzygnąć prezydent. Nie obędzie się pewnie jeszcze bez kolejnych dyskusji.

- Prace nad projektem od początku zaczęły się od kontekstu historycznego i zabudowań, które są w pobliżu – tłumaczył Michał Przepiera z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. – Nie przypuszczaliśmy, że dziś będziemy dyskutować nad tym, czy w ogóle pawilon powinien być. To już było ustalone. Prace nad projektem kończą się. W związku, ze sprzeciwami, jakie dziś się pojawiły, o tym czy zostaną zrealizowany zadecyduje prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto