Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burza po zamknięciu parkingu na Wojska Polskiego. Przewodniczący ma kłopoty

Redakcja MM
Redakcja MM
Po ustawieniu słupków zabierających niemal 80 miejsc ...
Po ustawieniu słupków zabierających niemal 80 miejsc ... Wojciech Jagielski
Po ustawieniu słupków zabierających niemal 60 miejsc parkingowych na alei Wojska Polskiego rozpętała się prawdziwa burza. Mieszkańcy obwiniają radę osiedla, a przewodniczący twierdzi: uprzykrzają mi życie.

Aleja Wojska Polskiego. W**miejscu, gdzie przez lata mieszkańcy okolicznych bloków oraz klienci sklepów zostawiali samochody ustawiono metalowe słupki. Urzędnicy zabrali w ten sposób blisko 60 miejsc parkingowych i uniemożliwili dojazd karetkom oraz straży pożarnej. Prosiła o to rada osiedla, ale nie wszyscy mieszkańcy są zadowoleni.

- Wystąpiliśmy o taką prośbę, bo od lat ludzie alarmowali, że nie można przejść między samochodami. Ciężarowe auta podjeżdżały pod same rampy sklepowe, zwracałem im uwagę, ale nie reagowali. Wreszcie powiedziałem: chcecie wojny? będziecie ją mieli - mówi przewodniczący rady osiedla Andrzej Chybowski. - Mieszkańcy to najchętniej wjeżdżaliby do klatki schodowej samochodami i rozjeżdżali płyty chodnikowe. Dlatego ustawiono słupki. Teraz ludzie uprzykrzają mi życie. Pod domem zastawiają wyjazd z garażu swoimi autami. Ostatnio musiałem jechać komunikacją miejską.

Przewodniczący twierdzi, że problem nie dotyczy służb ratunkowych. Mają sposoby na dotarcie do okolicznych czteropiętrowych budynków.

- Karetki mogą stawać na pasie autobusowym. Jeśli będzie potrzebna interwencja straży pożarnej też sobie poradzą. Zawsze mogą wyciąć te słupki, bo często to robią - mówi. - Ludzie wiedzą, że z tym nie będzie problemu, ale są zbyt wygodni. Teraz piesi są zadowoleni, mówią, że mogą wreszcie bezpiecznie spacerować i korzystać ze sklepów.

Radości nie potwierdza Grażyna Pawska, wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej, która zarządza pobliskimi blokami. Potwierdza, że to, co działo się na chodniku było karygodne. Jednak nie należy z tego powodu karać mieszkańców.

- Były przypadki, gdzie samochody urządzały sobie przejazdy w dzikim tempie. Wjeżdżały w kałuże i chlapały na ludzi - mówi. - Ale dlaczego ukarano tak wielu mieszkańców. Tutaj mieszkają starsi ludzie, młodzi z małymi dziećmi.
Przewodniczący rady osiedla wymyślił sobie jakieś bzdury, bez żadnych konsultacji. Będziemy pisali do nadzoru budowlanego w tej sprawie. Z pewnością tego tak nie zostawimy.

Pierwszą "ofiarą" słupków został Wojciech Jagielski. Chciał zabrać ojca do szpitala.

- Ojciec ma 81 lat i musiał jechać na badania. Z wielkim zdziwieniem stwierdziłem, że nie ma możliwości podjechania pod żaden z bloków przy alei Wojska Polskiego 136 ani 138 - mówi. - Część mieszkańców jest w podeszłym wieku i schorowana, a teraz najzwyczajniej boi się, że w krytycznej dla nich sytuacji nie dojedzie tam nawet pogotowie ratunkowe. Dojazd z każdej strony zablokowany. Lokatorzy zostali tą sytuacją zaskoczeni, nikt ich o tym nie zawiadamiał, nie mieli możliwości przedstawienia swoich racji.

Sprawę opisaliśmy wcześniej w artykule: "Aleja Wojska Polskiego. Są wściekli, bo zabrali im kilkadziesiąt miejsc parkingowych." Pod artykułem pojawiło się ponad 220 komentarzy. Ludzie przekrzykują się podając argumenty za i przeciw. Również urzędnicy wyjaśnili swoją decyzję.

- Tam nigdy nie było prawdziwego parkingu. Decyzję o odgrodzeniu miejsca podjęli pracownicy wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. Tych słupków by nie było, gdyby kierowcy nie jeździli chodnikiem na przełaj. Mieliśmy sygnały, że piesi nie czują się bezpiecznie i coraz częściej lawirują między autami. Zdecydowały względy bezpieczeństwa - poinformowali.

Zmień swoje drogowe miasto


Czekamy na Wasze interwencje!

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto