Centrum mieści się w komendzie miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Na dwóch piętrach przygotowano 10 stanowisk z nowoczesnymi komputerami i oprogramowaniem, które umożliwi dużo szybszą reakcję służb. Dwa miejsca wyznaczono dla urzędników miejskich z wydziału zarządzania kryzysowego.
- Codziennie w godzinach pracy urzędu będą monitorować sytuację w mieście – zapowiada Witold Daniłkiewicz z UM.- W razie kryzysu zbierze się tutaj cały sztab ludzi, żeby go rozwiązać.
Takim kryzysem może być pożar, powódź czy katastrofa budowlana. Sytuacje ma ułatwić również bezpośredni kontakt z „górą” czyli dyspozytorami straży pożarnej i pogotowia. Niestety biurka i komputery przeznaczone dla dyspozytorów pogotowia na razie zostaną puste.
- Nie zamierzam wysyłać tutaj swoich pracowników – zapowiada Roman Pałka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. – Tu są tylko cztery miejsca, a ja mam 10 dyspozytorów, poza tym tu obsługują tylko Szczecin, my zajmujemy się także Powiatem Polickim i Goleniowem.
Dyrektor dodał również, że nie stać go na takie ruchy. Zapewnił także, że zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców nie jest zagrożone. Pogotowie działa tak jak zwykle.
Witold Daniłkiewicz, odpiera zarzuty dyrektora Pałki.
- Wszystkie stanowiska przygotowaliśmy zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami – dodaje Danilkiewicz. – Z tego miejsca pogotowie spokojnie może obsługiwać wszystkie okoliczne powiaty.
Na czym na prawdę polega konflikt między obiema stronami nie wiadomo. Każdy mówi, co innego. A tą chwilę Miejskie Centrum zarządzania będzie pracowało bez pogotowia, z którym kontakt będzie wyłącznie telefoniczny, tak jak do tej pory.
Budowa centrum trwała trzy lata. Pochłonęła blisko 2 miliony złotych.
Zobacz zdjęcia:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?