Akademia Morska nie chce patrona

Jedno z pytań ankiety brzmiało: "Czy chciałaby Pani/ chciałby Pan, aby Akademia Morska w Szczecinie miała w swojej nazwie patrona?". 

Czytaj też: Senat przed podjęciem ważnej decyzji

- 78 procent odpowiedziało negatywnie, 18 pozytywnie, 11 nie miało zdania - mówi Katarzyna Opalińska, rzecznik prasowy AM. W związku z tym Senat przyjął stanowisko społeczności i odstąpił od procedury o zmianie nazwy.

Środowisko żeglarskie naszego miasta określiło tę sytuację jednym słowem: skandal. Według Piotra Owczarskiego, przewodniczącego Komitetu Społecznego "Żeglarski Szczecin" uczelnia nie wywiązała się z zawartej umowy. 

Akademi Morska będzie miała patrona?

- Nic dziwnego, że w ankiecie padły takie wyniki. Ludzie w Akademii Morskiej nie znali Konstantego Maciejewicza - mówi. - Mieliśmy umowę, że przygotujemy wspólnie wystawę dotyczącą tego wielkiego żeglarza, przeprowadzimy kampanię informacyjną. Okazało się, że udostępnili nam tylko salę na konferencję. Spotkanie zorganizowaliśmy specjalnie z myślą o społeczności Akademii, a niemal nikt od nich nie przyszedł - łącznie z rektorem.  

Owczarski przyznaje, że spodziewał się takiej decyzji Senatu. Uczelnia od wielu lat utrudniała procedruę przyjęcia patronatu. 

- Całe środowisko żeglarskie Szczecina jest zawiedzione i czuję się oszukane przez Akademię Morską - podsumowuje.

**Przypomnijmy. **Wychowankowie kpt. Maciejewicza skupieni w Klubie Kapitanów Żeglugi Wielkiej zabiegają o nadanie patronatu od 9 lat. W 2000 roku z takim pomysłem do rektora wówczas Wyższej Szkoły Morskiej wystąpił kapitan żeglugi wielkiej Wiktor Czapp. Niestety od razu, za sprawą uczelni, temat ucichł. Później kapitan wniosek ten ponawiał jeszcze czterokrotnie, również przy okazji zmiany nazwy z Wyższej Szkoły Morskiej na Akademię Morską.