Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

8. urodziny MM Szczecin. Gadki, wpadki i śmiech na sali, czyli robimy gazetę ;-)

Redakcja MM
Redakcja MM
Redakcja MM
Z życia redakcji. Tworzenie gazety to wyzwanie, ale też dobra zabawa

Paulina Targaszewska
[email protected]

Czytelnikom zawsze przekazujemy w dłonie już gotowy efekt naszej pracy. Gazety MM Szczecin rozdawane są co czwartek na skrzyżowaniach w mieście, a aktualne informacje prezentujemy na www.mmszczecin.pl.

Dziś postanowiliśmy opisać też to, czego zwykle nie pokazujemy. Zapraszamy do redakcji od kuchni! Zapewniamy, że równie dużo tu newsów, co śmiechu.

Prawda jest taka, że dziennikarze pracują przez 25 godzin na dobę po 8 dni w tygodniu, wliczając w to niedziele, święta, sylwestra, Boże Narodzenie, wakacje itd.
Cały czas pędzimy za newsami, jesteśmy w biegu, pod presją czasu.

Żeby więc rozładować stres w redakcji równie dużo się śmiejemy i żartujemy, co pracujemy. Niestety wychodzą z tego czasem kompromitujące literówki. Na szczęście mamy Czytelników, którzy rozumieją, że jesteśmy tylko ludźmi :) Dzisiaj pozwalamy się jednak z nas trochę pośmiać i śmiejemy się sami z siebie.

Nieszczęsne literówki

Dzień w redakcji rozpoczynamy każdego dnia o 9.30 od redakcyjnego kolegium. Zgłaszamy na nim tematy, omawiamy aktualne wydarzenia, planujemy, jak wyglądać ma gazeta i co znajdzie się na stronie www.mmszczecin.pl.

Potem idziemy w miasto i ... dzwonimy. Dzwonimy i rozmawiamy z ludźmi więcej niż oddychamy. Dopiero na końcu piszemy. Już mniej niż dzwonimy.

Podczas pisania zdarzają się nam nieraz błędy tzw. literówki, z których później śmiejemy się nie tylko my. Oczywiście za wszystkie przepraszamy i się ich wstydzimy, ale śmiejemy też. Oto kilka z nich:

  • Powstawał tekst w ramach konkursu na najpiękniejszy ogród w dzielnicy. Dziennikarka opisywała w nim walory ogródka pana Stanisława: "Ogródek jest tak zadbany i piękny, że wszyscy okoliczni mieszkańcy przychodzą, żeby go ZAROBACZYĆ". Oczywiście miało być nie zarobaczyć, a zobaczyć.

  • W jednym z tekstów chcieliśmy powiadomić, że dźwig podniesie koparkę. Wkradła się literówka i wyszło "Dźwig podnieci koparkę".

  • Powstaje artykuł o tym, co się najlepiej sprzedaje przed dniem Wszystkich Świętych. W tekście pojawia się fragment "dużo kolorów, żeby ożywić grób".


Daleko do celu

W redakcji MM Szczecin oprócz wydawców, którzy decydują, jakie artykuły znajdą się w gazecie i dziennikarzy, którzy te artykuły tworzą, pracuje też dwóch fotoreporterów. Razem z dziennikarzami jeżdżą na różne tematy, robią zdjęcia, są w centrum wydarzeń. Po wykonaniu setek zdjęć dziennie, każdą fotografię muszą podpisać, tak aby wydawcy i dziennikarze łatwo mogli je potem odszukać w redakcyjnej bazie zdjęć.

Jeden z naszych fotoreporterów jest mistrzem podpisywania zdjęć. Ulicę Malczewskiego potrafi nazwać ulicą Matejki, Flotę Świnoujście przemianowuje na Foltę Śwniuujście a osobę widniejącą na zdjęciu zamiast podpisywać imieniem i nazwiskiem podpisuje "kucharz, modelka, projektantka". Zdarzyło mu się też drugiego fotoreportera wysłać na robienie zdjęć przy ul. Beżowej. Kiedy ten dotarł na miejsce, okazało się, że nic się tam nie dzieje.

- Bo to jest na Brązowej, tak mi napisali! - bronił się nasz fotoreporter, który wysłał kolegę na materiał. Ostatecznie okazało się, że zdjęcia trzeba było zrobić na ul. Bazarowej.

Często na dany temat fotoreporter jedzie z dziennikarzem, który później spisuje to, co widział. Pewnego razu oboje mieli udać się do Czytelnika, mieszkającego przy ul. Ojca Beyzyma, który skarżył się na szczury na klatce.

- A gdzie to jest? - pyta fotoreporter.
- No jak jedziesz al. Wojska Polskiego to na wysokości Piotra Skargi, taki vis a vis, no trochę dalej - odpowiedział dziennikarz.

Rozmowy przy biurku

Najwięcej śmiesznych sytuacji zdarza się oczywiście w samej redakcji. To tu tętni serce gazety. Postanowiliśmy swego czasu spisywać najciekawsze rozmowy i anegdoty redakcyjnych kolegów i koleżanek. Oto kilka z nich:

  • Dziennikarz nr 1 czyta na głos informację o wystawie krewetek i ryb.
    Dziennikarz nr 2 żywo zainteresowany: "Krewetki? O, ja bardzo lubię jeść krewetki!".
    Dziennikarz 1 z politowaniem: "To wystawa żywych stworzeń ..."
    Dziennikarz 2 z zawodem w głosie: "To nie będzie cateringu?"

  • Godzina 12.09. Dziennikarz nr 1 oznajmia: "Wszystko już zjadłem to muszę iść do domu".

  • Trwa burzliwa dyskusja o wariacie, który w Norwegii zabił 100 osób, strzelając do nich w miejscu publicznym.
    Wydawca nr 1: No to tak jakby tu teraz wpadł taki wariat i co zrobisz?
    Wydawca nr 2: No nic. By nas wszystkich pozabijał.
    Wydawca nr 3: A mnie za co?! Ja nic złego nie zrobiłem!

  • Trwa rozmowa na temat gwałciciela:
    Dziennikarz: On ją molestował 15 lat.
    Wydawca: A dlaczego przestał?

  • Do redakcji przychodzi Czytelnik z napisanymi przez siebie bajkami. Chce je podpisać i sprzedać dziennikarzom, mówiąc, że jego bajki będą kiedyś w cenie. Dziennikarz mu odpowiada: Proszę Pana, ale my też piszemy bajki. Codziennie!

  • Wydawca o jednym z dziennikarzy: On ma sklerozę jak stąd do Hong Kongu! Ledwo wyszedł, już zapomniał!"

  • Dziennikarz tęskni za urlopem: "Boże, dlaczego Szczecin nie leży 15 minut od morza?"
    Niewzruszony wydawca odpowiada: "Z każdym rokiem jest coraz bliżej."

  • Dziennikarz próbuje przekonać wydawcę, żeby opublikować jego temat o sprzątaniu psich odchodów: "No bo to jest taki ciepły temat!".

  • Wydawca po refleksji na temat redakcyjnych pracowników: "Wpadniemy w alkoholizm z powodu dużego morale naszego zespołu!"

  • Wydawca do dziennikarza: "Kończ już ten tekst!"
    Dziennikarz: "Dopiszę jeszcze tylko 2 zdania."
    Wydawca: " To dopisz te 2 zdania, pożegnaj się z czytelnikami i kończ!"

  • Wydawca z dziennikarzem rozmawiają o religii. Dziennikarz mówi: "Skończ już z tym gadaniem". Wydawca ze stoickim spokojem odpowiada: "Ja nie gadam, ja was nauczam".

  • Wydawca do zawiedzionego Czytelnika, który zauważa, że nie ukazał się w gazecie obiecany tekst: "Bardzo pana przepraszamy, ale nie było już w gazecie miejsca na ten artykuł. Obiecuję, że napiszemy o tym w przyszłym roku".

  • Wydawca na temat najnowszego wydania: "Nasza gazeta powinna wyglądać od tyłu tak atrakcyjnie jak kobieta".

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto