Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy zamiast protestować, manifestowali solidarność z powodzianami

Redakcja MM
Redakcja MM
Związkowcy zapowiadali protest. W powodu powodzi zrezygnowali jednak z manifestacji. W zamian stoczniowcy zbierali dziś przed bramą stoczni dary dla osób pokrzywdzonych przez kataklizm.

Mieczysław Jurek, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Szczecinie poinformował, że akcja pomocy rzeczowej dla powodzian dopiero się zaczęła.

- Część produktów spożywczych, rzeczy przywieziono dzisiaj pod stocznię reagując na nasz apel, część darów trafia do naszej siedziby - powiedział przewodniczący Solidarności pod główną bramą Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Dlatego trudno nam określić, ile tego jest. W każdym razie udało nam się załatwić ośrodek w Łukęcinie dla 20 dzieci z rodzin dotkniętych powodzią w Sandomierzu.

Mieczysław Jurek tłumaczył kilka dni wcześniej, odwołując manifestację, że dramatyczna sytuacja ludzi z terenów objętych powodzią i zagrożonych jest w tej chwili najważniejsza.

- Nie chcemy odciągać straży pożarnej, policji i innych służb, kiedy ich pomoc potrzebna jest powodzianom, do zabezpieczeń wałów - mówił.

Ale związkowcy tylko zawiesili manifestację, nie zrezygnowali z niej. Dzisiaj spotkali się z wojewodą zachodniopomorskim wręczając mu petycję.

Oprócz przewodniczącego NSZZ Solidarność naszego regionu byli też szefowie Solidarności Stoczni Szczecińskiej Nowa i Zakładów Chemicznych Police.

Byli stoczniowcy liczą wciąż na konkretne działania rządu w kierunku zagospodarowania majątku zakładu, ożywienia upadłego holdingu stoczniowego. Chcą wiedzieć, czy tereny stoczni zostaną włączone do specjalnej strefy ekonomicznej i w jaki sposób zostaną zagospodarowane.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto