MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żołnierze ze Szczecina w 2013 roku. Wrócili z misji, choć nie wszyscy

Redakcja MM
Redakcja MM
Ten rok był bogaty również w wydarzenia dotyczące żołnierzy ze ...
Ten rok był bogaty również w wydarzenia dotyczące żołnierzy ze ... Redakcja MM
Ten rok był bogaty również w wydarzenia dotyczące żołnierzy ze Szczecina. Za nimi służba w XII zmianie Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Mieli do czynienia nie tylko z zadaniami bojowymi, poznali co to ubóstwo.

Marek Jaszczyński
[email protected]

Trzon XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie pod dowództwem generała brygady Andrzeja Tuza stanowili żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Nasi byli na misji od 24 października 2012 roku do 7 maja 2013 roku. Na misji bywało różnie. Zdarzały się też takie sytuacje. W lutym żołnierze z grupy rozpoznawczej zatrzymali Abdula Wali, byłego dowódcę grupy rebeliantów operujących w dystryktach Moqur i Qarabach. Do akcji doszło w punkcie kontrolnym niedaleko miejscowości Zargar. Pierwszy pojazd zatrzymany do kontroli i strzał w dziesiątkę.

– W pojeździe znajdowało się trzech mężczyzn. Moi żołnierze wytypowali do sprawdzenia jednego z nich – wyjaśnia dowódca zespołu rozpoznawczego. Instynkt zwiadowców nie zawiódł. Po sprawdzeniu mężczyzny za pomocą urządzenia biometrycznego HIIDE okazało się, że jego dane znajdują się na tzw. „Watch List 1”, która określa osoby do bezwzględnego zatrzymania.

Dziadek i sześcioro dzieci Wojskowi zetknęli się także z biedą, która panuje w Afganistanie. Do żołnierzy zgrupowania bojowego, dotarła informacja, że na przedmieściach Ghazni rebelianci zniszczyli dom biednej, wielodzietnej rodziny. Okazało się, że doświadczeni przez los mogą liczyć na pomoc Polaków. Do zniszczonego domostwa wyruszył pluton pod dowództwem podporucznika Łukasza Zuba. Bezpośrednio przed wyjazdem, żołnierze zgromadzili w kilku kartonach środki higieny, żywność i słodycze, które są uwielbiane przez afgańskie dzieci.

– Gospodarz bez oporów zaprosił nas do swojej kalaty – relacjonuje chorąży Ireneusz Jurkowski, ze sztabu zgrupowania bojowego.

– Dziadek, który samotnie opiekuje się sześciorgiem dzieci, z zadowoleniem przyjął naszą pomoc – opowiada porucznik Łukasz Zub. – Dzieci na początku nieśmiało podchodziły do moich żołnierzy, dopiero po kilku zachętach ze strony swojego dziadka, bez żadnych oporów przyjęły przywiezione przez nas prezenty.

Dzieciaki lgnęły do naszych po prezenty Porucznik Katarzyna Matyjanka uczestniczyła w „wydawce” (tak w żargonie wojskowym określane jest rozdawanie pomocy), miała niepowtarzalną okazję uczestniczenia w jednej z wielu zorganizowanych akcji udzielania pomocy dla najbiedniejszych mieszkańców prowincji.

– Chciałam zobaczyć z bliska jak naprawdę wygląda życie w Afganistanie, te piękne krajobrazy. Ponadto postanowiłam zweryfikować opowieści kolegów ze zgrupowania bojowego z rzeczywistością – wyjaśnia pani porucznik, która pojechała do miejscowości Deh-e Dowlat, ponad dwadzieścia kilometrów na północ od miasta Ghazni.

Po dojechaniu na miejsce porucznik Matyjanka rozpoczęła przekazywanie darów, najpierw dla dzieci, które wręcz otoczyły ją i trudno było na początku swobodnie działać.

– Dzieci tutaj są wspaniałe, otwarte i szczere. Nie dziwię się, że lgną do polskich żołnierzy – przekazuje swoje wrażenia porucznik Matyjanka.

Okazuje się, że prezenty są także gwarantem bezpieczeństwa.

– Każdy taki drobiazg jest tu na wagę złota – mówi kapitan Marcel Podhorodecki, oficer z sekcji prasowej polskich sił zadaniowych w Afganistanie. – Dzieciaki cieszą się z każdego prezentu, one pozwalają im choć na chwilę zapomnieć o ponurej rzeczywistości, w której często tu żyją. Poza tym takie prezenty mają wbrew pozorom wpływ na bezpieczeństwo naszych żołnierzy. Dzieci i ich rodzice bardzo dobrze odbierają takie akcje, kiedy rozdajemy prezenty. Dzięki temu nasze wizyty w ich wioskach są miłe widziane, a tego nie da się przecenić.

Specjaliści współpracy cywilno-wojskowej, jako wsparcie działalności w terenie, zrealizowali 48 akcji pomocy humanitarnej.

– Do najbardziej potrzebujących mieszkańców prowincji trafiło: 19 tysięcy sztuk ubrań i prawie 900 par butów – mówi kapitan Janusz Błaszczak z 12 BZ. – Ponadto przekazaliśmy dla Afgańczyków tonę środków czystości, ponad 3 tysiące książek dla dzieci i młodzieży oraz dwie tony artykułów piśmienniczych. Było to również 9 tysięcy koców i tysiące zabawek dla dzieci. To wszystko dzięki prężnie działającym polskim organizacjom humanitarnym.

Zginął kolega

20 marca, w wyniku wybuchu miny pułapki zginął sierżant Paweł Ordyński z 12 Brygady Zmechanizowanej. Do tragicznego zdarzenia doszło na północny – zachód od Ghazni podczas rutynowego patrolu wykonywanego przez żołnierzy 2 kompanii piechoty zmotoryzowanej ze składu Zgrupowania Bojowego. Zadaniem patrolu było rozpoznanie drogi oraz organizacja punktu kontrolnego.

– Na drodze pod transporterem opancerzonym typu MRAP (pojazd opancerzony o zwiększonej odporności na miny – przyp. red.) eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy IED (Improvised Explosive Device) – mówi mjr Marek Pietrzak, zastępca rzecznika pasowego Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. – W wyniku eksplozji, śmierć poniósł st. szer. Paweł Ordyński kierowca transportera, a kolejny polski żołnierz został ranny. Po zdarzeniu nie było kontaktu ogniowego z rebeliantami.


Skład XII zmiany W składzie XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie swoje obowiązki wykonywało 1800 żołnierzy i pracowników wojska. Główną silę kontyngentu stanowili żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. Oprócz żołnierzy „Błękitnej Brygady” swoje zadania w rejonie operacji realizowali również żołnierze z wielu innych jednostek i instytucji Wojska Polskiego, m.in.: 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, Żandarmerii Wojskowej, 9 i 18 pułku rozpoznania, jednostki „GROM” i Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego, 1 i 2 pułku saperów ,10 Brygady Logistycznej, 1Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych oraz przedstawiciele z Centrum Szkolenia i Doktryny Sił Zbrojnych, Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych i Centralnej Grupy Działań Psychologicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto