Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz gdzie już nie tną komary

Anna Folkman
Anna Folkman
Od środy w Szczecinie masowo giną komary, meszki i kleszcze. Ekipy wyposażone w specjalny sprzęt wypuszczają na terenach zielonych dym, który zabija je na miejscu.

Ładna pogoda i stosowny do niej letni ubiór sprawiły, że wielu z nas na własnej skórze przekonało się, jak bardzo uciążliwe mogą być komary. Wieczory spędzane na polanach, w parkach i kąpieliskach niosą za sobą bolesne skutki w postaci swędzących bąbli.

- Komarów jest mnóstwo – przyznaje Karolina Gajewska mieszkanka Warszewa. – Nie oszczędzają nikogo nawet w centrum miasta. Wystarczy przespacerować się parkiem, by potem całą noc spędzić na drapaniu. Zawsze po akcji odkomarzania jest lepiej. Na pewno komary są, ale jest ich o wiele mniej.

Odkomarzanie w naszym mieście przeprowadzane jest co roku, teraz odbywa się po raz szesnasty i obejmie tereny o łącznej powierzchni 276 hektarów.

- Teren, na którym będzie prowadzona akcja podzielono na dwa obszary - pierwszy o powierzchni 136 ha (Cmentarz Centralny), pozostałe 140 ha to parki i inne tereny zielone Szczecina – mówi Tomasz Klek z magistratu. Akcja potrwa do 15 czerwca i zostanie powtórzona na przełomie lipca i sierpnia.

- Odkomarzanie zaczynamy rano około godz. 6 przy odpowiednich warunkach atmosferycznych – mówi Bogdan Rembieliński ze Szczecińskiego Zakładu Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji. – Nad ranem jest dobre ciśnienie, które sprawia, że dym rozchodzi się dołem i nie ucieka. Praca pięciu osobom zajmuje około godziny. W środę działaliśmy w okolicy Jeziora Głębokiego, Stawu Uroczysko. W czwartek będziemy na Goplanie i Arkonce.

W tym roku odkomarzanie będzie kosztowało ok. 35 tys. zł. Środki chemiczne użyte przeciw komarom posiadają świadectwo rejestracji, wydane przez Ministra Zdrowia lub Ministra Rolnictwa, o dopuszczeniu do stosowania i jego nieszkodliwości dla ludzi.

Uwaga na kleszcze

Co ważne podczas odkomarzania giną także kleszcze, które w tym roku dały się już we znaki w całym województwie. O wyniki ostatnich badań zapytaliśmy Bogumiłę Skotarczak z Katedry Genetyki Uniwersytetu Szczecińskiego. Oto miejsca, gdzie zakażonych boleriozą kleszczy jest najwięcej: Głębokie 10 proc., Osów 5 proc, Puszcza Bukowa (Kijewo) – 10 proc. Poza Szczecinem - okolice Stargardu Szczecińskiego 15 proc, Puszcza Goleniowska w okolicach Stepnicy – 15 proc, Puszcza Wkrzańska w okolicach Dobrej Szczecińskiej – 10 proc.
Zakażenie utrzymuje się na stałym poziomie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Najbardziej niebezpieczne miesiące to maj i czerwiec. Od początku roku zarejestrowano 110 potwierdzonych przypadków zakażenia boreliozą w całym województwie. Wśród tych osób 43 trafiły do szpitala

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto