„Przejście” nie jest łatwe, dlatego najlepiej zaplanować je w czasie wakacji.
Różnice programowe i merytoryczne, inny system nauczania, często także bariera językowa – z takimi problemami już na wstępie spotykają się uczniowie, którzy przez jakiś czas uczyli się za granicą. Urzędnicy radzą, by powrót zaplanować podczas wakacji, to lepsze dla ucznia i pozwoli na spokojne załatwienie formalności.
Tych nie brakuje, to np. rozmowa z dyrektorem szkoły, uznanie zagranicznego świadectwa, czyli tzw. nostryfikacja, kupno podręczników. Oczywiście jest możliwość zapisu dziecka do szkoły w trakcie roku szkolnego, ale to wiąże się z nadrabianiem zaległości, adaptacją w środowisku itp.
Po pierwsze rodzic musi dostarczyć do wybranej szkoły dokumenty, które potwierdzają edukację jego dziecka za granicą. Jeśli uczeń kształcił się poza Europą, dokumenty powinien potwierdzić w konsulacie. O wszystkim w rezultacie decyduje dyrektor i to on jest pierwszą osobą, która ma pomóc.
W przypadku problemów językowych rozwiązaniem są kursy języka polskiego. W Szczecinie jest także możliwość nauki w klasach dwujęzycznych, ale to nie załatwia sprawy.
- Trzeba pamiętać, że tzw. klasy "dwujęzyczne" to takie, w których w obu językach prowadzi się naukę z dwóch wybranych przedmiotów – wyjaśnia Iwona Rydzkowska z Kuratorium Oświaty w Szczecinie. - Wobec tego nie zastąpi to ewentualnych zajęć wspierających obcokrajowców i Polaków, którzy nie znają w ogóle języka polskiego.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?