MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Znikają wózki sprzed Tesco

Redakcja
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zginęło ich kilkaset. Cierpią klienci, bo muszą czekać w dodatkowych kolejkach. Złodzieje sprzedają wózki za bezcen, a straty sięgają 250 zł za sztukę.

Podczas ostatniej inwentaryzacji sklepu, po Bożym Narodzeniu było ich 500 sztuk. Dziś wiadomo już, że zniknęło kolejnych dwieście. Prawdopodobnie większość poszła na złom. Inne odzyskano, dzięki m.in. takim osobom jak nasz Czytelnik.

– Wracałem ze sklepu, gdy nagle zobaczyłem trzech podchmielonych mężczyzn, którzy spokojnie szli z wózkami w stronę Powstańców Wielkopolskich – mówi pan Jerzy. – Grzecznie zapytałem po co im one, ale panowie coś odburknęli i poszli dalej.

Nasz Czytelnik postanowił interweniować jeszcze raz i postraszył, że wezwie policję jeśli nie odwiozą wózków na swoje miejsce. Również nie doczekał się żadnej odpowiedzi.

– Nie pozostało mi nic innego, jak wezwać policję – mówi. – Bezmyślne kradzieże zdarzają się bardzo często, a ja uważam, że na każdy przejaw wandalizmu, czy nieuczciwości trzeba reagować.

Po chwili pijanymi zajęła się policja. Natychmiast trafili do izby wytrzeźwień. Wszyscy mieli około 3 promile alkoholu. Dostali zarzut kradzieży mienia. Właściciel szacuje straty na około 1080-1200 zł. Trójce mężczyzn grozi do 5 lat więzienia.

– Często gdy spaceruję, czy jadę samochodem widzę wózki sklepowe porzucane w różnych miejscach – mówi pan Jerzy. – Raz w krzakach, innym razem pod blokiem. Gdy tylko mam możliwość to je odprowadzam, ale to nie załatwia sprawy, bo sami sobie przecież szkodzimy. Niedługo nie będzie w czym wozić zakupów.

Mieszkańcy Pomorzan, którzy często odwiedzają hipermarket, widzą różnicę.

– Kiedyś było więcej wózków – mówi Maryla Drozd. – Ale często widzę, jak ludzie zostawiają je gdzie się da i odjeżdżają z zakupami. Wtedy złodziejom łatwiej ukraść je niezauważonym przez nikogo, a potem sprzedać.

– Widziałam jak studenci prowadzili wózek pod akademiki – mówi pani Janina. – Nie sądzę, żeby wrócił na swoje miejsce.

Właściciele sklepu przyznają, że często spotykają się z ludzką życzliwością.

– Kradzieże wózków są dużym problemem. Myślę, że nie bez znaczenia jest to, że nie mamy wózków na monety – mówi Magdalena Stwora, kierownik działu marketingu Tesco. – Dlatego jesteśmy mile zaskoczeni, gdy ktoś bezinteresownie informuje nas o takich zdarzeniach. Za wszystkie sygnały bardzo dziękujemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto