Brakujące płaskorzeźby odnalazł po 60 latach w Rydze profesor Uwe Albrecht z Uniwersytetu w Kilonii. W piątek powróciły do Muzeum Narodowego w Szczecinie.
- Nie tylko ludzi dotyczą wojenne rany. Równie bolesne są braki w zabytkach – mówił podczas uroczystości na Wałach Chrobrego, Tomasz Merta, wiceminister kultury. - Dlatego jest to symboliczna sytuacja. Zasługuje na aplauz.
Odzyskane rzeźby stanowią główną część pasji: „Niesienie krzyża” i „Ukrzyżowanie”. Figury są bardzo naturalne. Na ich twarzach wyraźnie rysują się emocje. Co ciekawe, prócz typowych ujęć biblijnych jest element współczesny Bogusławowi X – moda. Bohaterowie noszą nacinane bufiaste rękawy, bokobrody, czy nakrycia głowy z różnych krajów, właśnie tak jak bogaci mieszczanie z przełomu XV i XVI wieku.
Postaci czeka renowacja. Są zniszczone. Nie mają nosów.
- Prawdopodobnie za sprawą protestantów, którzy na sejmie w Trzebiatowie w 1534 roku odrzucili kult świętych. Do drugiej połowy XVIII wieku katolickie zabytki były dewastowane. Odcięcie nosa było symbolicznym aktem niszczenia wizerunku – wyjaśnia Artur Kolbiarz z Działu Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego.
Ołtarz możemy oglądać do niedzieli w Muzeum Narodowym na Wałach Chrobrego. Potem poddany zostanie konserwacji. Zniknie na rok.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?