Przed kilkoma dniami szczecinianka znalazła w Dąbiu 30 tys. złotych i odniosła je do komisariatu. Pieniądze czekały na właściciela w najbezpieczniejszym miejscu, według komendanta Andrzej Stechnija, czyli w w gabinecie, w szafie.
- O tym, że pieniądze zostały odnalezione i czekają u nas w komisariacie dowiedziała się z radia żona 35-latka. Mężczyzna przyjechał dzisiaj po swoją zgubę. Po zweryfikowaniu tego, czy faktycznie jest ich właścicielem oddaliśmy mu pieniądze - relacjonuje mł. asp. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Kobieta, która odniosła pieniądze na policję otrzymała 10 proc. znaleźnego, czyli 3 tys. zł. Jak sama przyznała, kiedy znalazła tak dużą kwotę przeżyła niemały szok. Bała się z tymi pieniędzmi jechać autobusem, więc znalazła sobie obstawę - jej znajomy zawiózł ją samochodem.
- Kiedy przyniosła pieniądze przyznała, że przeszło jej przez myśl, żeby zatrzymać pieniądze, ale nie pozwoliło jej na to sumienie - dodaje Przemysław Kimon.
Zobacz też: Szczecin: Znalazł się właściciel 30 tysięcy? Szczecin: Znalazła 30 tysięcy złotych na ulicy. Policja szuka właściciela |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?