Zmarł, bo nikt nie potrafił mu pomóc

We wtorek późnym popołudniem trzej mieszkańcy gminy Bierzwnik pili alkohol zagryzając boczkiem. W pewnym momencie jeden z nich zakrztusił się próbując przełknąć duży kawałek wędliny. Pożywienie utkwiło mu w przełyku.

Mężczyzna nie był w stanie ani go przełknąć, ani wykrztusić. Chwilę później stracił przytomność i upadł na podłogę. Żaden z jego kolegów nie potrafił udzielić mu pierwszej pomocy. Wezwali pogotowie ratunkowe ale było już za późno, lekarze nie mieli szans na uratowanie życia młodemu mężczyźnie.

To tragiczne zdarzenie dowodzi jak ważne jest udzielenie pierwszej pomocy. Jeżeli jesteś świadkiem wypadku, nie stój bezczynnie. Pomoc specjalisty może przyjść za późno. Nie bój się, że coś zrobisz nie tak. Najgorsze, co możesz zrobić, to nie zrobić nic.

Przypomnijmy, w jaki sposób pomóc dławiącym się osobom. Jeżeli poszkodowany nie może złapać powietrza, stajemy za nim i pochylamy go głową w dół, jednocześnie przytrzymując go jedną ręką. Następnie uderzamy drugą ręką między łopatkami poszkodowanego, tak aby ciało obce zostało wykrztuszone. Powtarzamy czynność pięć razy. Jeśli poszkodowany nadal nie może zaczerpnąć powietrza, przykładamy zaciśniętą pięć do jego brzucha (między pępkiem a splotem słonecznym). Drugą ręką chwytamy pięść. Uciskamy energicznie pięć razy do góry (w kierunku głowy). Jeżeli poszkodowany nadal nie łapie oddechu, powtarzamy cały cykl.