Wczoraj około godziny 10.00 do dyżurnych straży miejskiej otrzymał informację, że nad Stawem Brodowskim przy ul. Komuny Paryskiej spaceruje sobie... legwan.
- Kilka minut po 10 strażnicy byli już na miejscu - mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej. - Z relacji wędkarzy strażnicy dowiedzieli się, że legwan był widziany nad stawem od trzech dni.
Wędkarze pożyczyli więc strażnikom swoją siatkę do ryb, aby mogli złapać zieloną jaszczurkę.
- Innego sposobu nie było, bo każde podejście do legwana kończyło się jego skokiem do góry – mówi Joanna Wojtach. - W końcu udało się: zielony jaszczur znalazł się w opiekuńczych rękach strażników.
Najpierw pojechał z nimi na bazę przy ul. Lenartowicza. Strażnicy nadali mu imię Dekoral. Żal było im się z nim rozstawać, był bardzo spokojny, ufny. Najpierw z Dekoralem pojechali do siedziby Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, ale tam nie było możliwości zbadania zwierzęcia. Zatem znów do radiowozu i legwan udał się w dalsza podróż ze strażnikami.
Został przewieziony do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Na miejscu okazało się, że miesiąc wcześniej mieszkaniec Szczecina zgłosił ucieczkę legwana ze swojego domu. I trzeba było legwana zostawić, choć strażnicy zrobili to z nieskrywanym żalem.
Teraz zielony uciekinier czeka na swojego właściciela w Schronisku przy al. Wojska Polskiego.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?