Zieloni interweniują. Bezczynność arcybiskupa Andrzeja Dzięgi w sprawie wyjaśnienia i ukarania winnych przypadkom pedofilii

Minęło już półtora roku odkąd abp Andrzej Dzięga zapowiedział powołanie zespołu prawnego do przeglądu spraw z zakresu nadużyć seksualnych wobec niepełnoletnich w Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. Jak dotąd nie poznaliśmy składu osobowego zespołu, a tym bardziej efektów jego pracy.

- W czerwcu tego roku wysłaliśmy do kurii list w tej sprawie i jak dotąd nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej odpowiedzi. Nie wiemy czy ten zespół działa, czy współpracuje z organami ścigania, ani tym bardziej kto się w nim znajduje i kto przewodniczy temu gremium. Z tego co widzimy, to nic się nie dzieje. Choć pod skrzydłami abp Dzięgi do tej pory funkcjonuje co najmniej dwóch księży pedofilów - mówi Małgorzata Matyja, skarbniczka Zielonych w Szczecinie.

Powołanie zespołu miało być reakcją na list apostolski papieża Franciszka “Vos estis lux mundi”, w którym zawarte są przepisy dotyczące postępowania w przestępstwach związanych z wykorzystywaniem małoletnich.

- Nie odpuścimy tej sprawy. Będziemy wywierać presję, będziemy wysyłać kolejne pytania i będziemy dociekać gdzie są sprawcy i czy ponieśli zasłużone konsekwencje - zapowiada Przemysław Słowik, przewodniczący Zielonych w Szczecinie.

W związku z tym uruchomiony został internetowy "Licznik Dzięki", na którym widać upływający czas od momentu złożenia przez hierarchę deklaracji dotyczącej powołania zespołu, a jest to już ponad pięćset dni.

- Najwidoczniej to za mało czasu dla arcybiskupa na powołanie zespołu i podjęcie jakichkolwiek działań. Wystarczało to jednak, by zaangażował się na przykład w homofobiczne akcje. Nie znalazł również czasu na udzieleni nam odpowiedzi na pytania wysłane blisko cztery miesiące temu - mówi Słowik.

Licznik można zobaczyć na stronie internetowejstoppedofilii.szczecin.pl