Zgłosił, że w szkole jest bomba, bo myślał, że będzie świadkiem ciekawej akcji

Dzięki temu obyło się bez potrzeby kosztownego angażowania w zdarzenie służb mundurowych i ratunkowych. Żartowniś usłyszał zarzut, z których będzie się tłumaczył przed sądem dla nieletnich.

We wtorek po południu dyżurny odebrał zgłoszenie od anonimowej osoby, z którego wynikało, że w jednej ze szczecińskich szkół znajduje się ładunek wybuchowy.

- Policjanci każde takie zawiadomienie traktują bardzo poważnie – mówi mł. asp. Mirosława Rudzińska. -  Żartownisie często nie zdają sobie sprawy, że w takich przypadkach w działania oprócz policjantów angażuje się inne służby m.in: Straż Pożarną, Pogotowie Ratunkowe, Pogotowie Gazowe. Wykonywanie czynności w takich przypadkach jest bardzo kosztowne, a działające służby w tym samym czasie mogłyby być wykorzystane w sytuacjach gdy naprawdę narażone jest czyjeś życie.

O tym wszystkim nie pomyślał 15-letni mieszkaniec Szczecina. Bezmyślnie zgłosił, że w szkole, do której uczęszcza jest ładunek wybuchowy.W tym przypadku policjanci szybko ustalili żartownisia.

- Kilka chwil po fałszywym zgłoszeniu został on zatrzymany i przewieziony na komisariat. Tam w trakcie rozmowy z policjantami nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania – mówi Rudzińska. -  Myślał, że będzie świadkiem ciekawej akcji ewakuacyjnej i działania służb.

15-latek usłyszał zarzut zmuszania do określonego działania, a sprawa została już przekazana do sądu dla nieletnich.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook