PAF oferuje dostarczenie przesyłki w trzy dni. Według naszej Czytelniczki nie zawsze udaje się dotrzymać terminu.
- Jestem zbulwersowana działaniem tej poczty - mówi pani Zofia Kołtońska z ulicy Nurkowej. - Zapewniają, że są tani, szybcy i skuteczni. Tymczasem nic z tego nie jest prawdą. Wysłałam zwykłym listem do Warszawy bardzo ważne zdjęcia. Pani, która przyjmowała kopertę powiedziała, że dotrą one w trzy dni. Zależało mi na czasie. Usłyszałam, że 9 października adresat będzie miał je u siebie w domu. Wyjechałam, wróciłam 22 października, zadzwoniłam do Warszawy i zdjęć dalej nie było.
Poszkodowana zgłosiła reklamację. Usłyszała, że musi czekać kolejnych parę dni na jej rozpatrzenie i rozwiązanie tego problemu. Nasz Czytelniczka wywołała jednak ponownie zdjęcia i je wysłała.
Marek Sadowski z głównej siedziby PAF nie wierzy w wersję przedstawianą przez kobietę.
- Jestem pewien, że z tym listem nic się nie stało - mówi. - Jeśli są jakieś uwagi, należy złożyć reklamację w najbliższeym punkcie obsługi bądź w placówce, w której list został nadany. Radzę jednak, by ważnych rzeczy nie wysyłać zwykłymi listami, a poleconymi. Klienci mają skrzynki, z których inni mogą wyciągnąć przesyłkę. Nie odpowiadamy wtedy za takie sytuacje. Jeśli przez 30 dni list nie dotrze do adresata, klientowi należy się odszkodowanie.
Andrzej Kus
Fot. Tomasz Łój
Zdjęcie: Zofia Kołtońska boi się, że sytuacja, która ją spotkała, może się powtórzyć.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?