Czyje kryją prochy: niemieckich mieszkańców - przesiedleńców? A może ofiar nalotów?
Na ludzkie kości natrafiono w ubiegłym tygodniu podczas prac budowlanych na terenie nowego cmentarza przy ulicy Bronowickiej. To pozostałości po trzech osobach. Kości przeleżały w ziemi kilkadziesiąt lat.
– To prawdopodobnie osoby, które znajdowały się w obozie przejściowym dla wysiedlonych Niemców – mówi dr Andrzej Ossowski z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. – Zostali pochowani w ubraniach, znaleźliśmy resztki elementów skórzanych. Nie ma żadnych znaków tożsamości. To cywile. Szczątki jednej z osób należą do kobiety.
Ciała pochowano na polu w rejonie dawnego folwarku. Obóz znajdował się przy obecnej ulicy Cukrowej. Trafiali tam Niemcy wysiedleni z Polski. Stąd wyjeżdżali na teren Niemiec.
– To pierwsze takie odkrycie na tym obszarze, chociaż mieliśmy przekazy, że w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku natrafiono w tym miejscu na tego typu znaleziska – mówi Andrzej Ossowski.
Znaleziskiem zainteresowali się także historycy. W rozmowie z nami tłumaczą dlaczego pochowano ciała w nietypowym miejscu.
– Przez stację w Gumieńcach przejeżdżały transporty z wysiedlonymi Niemcami – mówi Marek Łuczak, historyk i autor monografii o szczecińskich dzielnicach. – Tych, którzy zmarli w drodze, chowano w przypadkowych miejscach. Prawdopodobnie w pobliżu linii kolejowej będzie więcej pochówków. Słyszałem o odkryciu podobnej mogiły w rejonie ulicy Husarów, która znajduje się w sąsiedztwie stacji.
Specyficzna sytuacja zapanowała w 1945 roku w Szczecinie w związku z jego niepewnym bytem w ramach państwa polskiego. Niemcy masowo opuszczali Szczecin tuż przed jego zajęciem przez Armię Czerwoną.
– Bezpośrednio po wojnie w Szczecinie pozostało niewielu mieszkańców, około 5000 – mówi Bogusław Tomaszewski, miłośnik starego Szczecina. – Reszta uciekła. W kolejnych miesiącach Niemcy zaczęli powracać.
Według kolejnej wersji mogiła, którą odkryto w rejonie Bronowickiej, kryje prochy ofiar alianckich nalotów na miasto w czasie drugiej wojny światowej.
– Przyznam, że ten temat był jednym z głównych, które poruszali przedwojenni mieszkańcy Szczecina w rozmowach ze mną – mówi Arkadiusz Bis, administrator portalu sedina.pl.
Dla profesora Tadeusza Białeckiego, historyka z Uniwersytetu Szczecińskiego szczątki, które odkryto, należą do ofiar bandyckich napadów na dworzec w Gumieńcach.
– Przez Gumieńce przechodziły transporty, bandy rabunkowe nieraz napadały na podróżnych – mówi prof. Białecki. - Walkę podjął batalion NKWD, który krwawo rozprawił się z bandytami. Mogiła, którą odnaleziono, to może pozostałość tych krwawych zdarzeń.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?