– Spójrzmy, co się dzieje. Ulica Sczanieckiej była remontowana na przełomie 2009 i 2010 roku. Towarzyszyło temu mnóstwo kontrowersji – mówi pan Jacek, który napisał do „Głosu”. – Teraz jedziemy tym odcinkiem i kompletnie nie widać pasów, które wcześniej były wymalowane. Nie widać, którym jedziemy, z którego możemy skręcić. Trzeba domyślać się, gdzie jest linia ciągła, a gdzie przerywana. Miasto ma zagwarantować nam bezpieczeństwo, a tymczasem opisywana przeze mnie sytuacja dokucza od kilku miesięcy.
Jadąc wyremontowanym odcinkiem nie można mieć zarzutów do stanu nawierzchni. Problem pojawia się rzeczywiście przy zmianie pasów. Część samochodów jedzie nawet dwoma naraz, blokując tym samym innych.
– Na tym polega praca polskich drogowców – mówi nasz Czytelnik. – Płaci się im mnóstwo pieniędzy, nie wiadomo za co. Dlaczego Niemcy nie mają takich problemów? Namalują oznakowanie i trwa przez lata. U nas znika po kilku miesiącach.
Problem zgłosiliśmy do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Poprosiliśmy również o wytłumaczenie, dlaczego te pasy zaledwie po roku zmazały się.
– Oznakowanie w tym miejscu zostało wykonane w I kwartale 2010 roku – poinformowała nas Marta Kwiecień- Zwierzyńska. – Wyciera się ono pod wpływem ruchu pojazdów. Zostanie odnowione w II kwartale tego roku podczas trwającego obecnie odnawiania oznakowania poziomego w mieście.
Na wykonanie malowań na jezdniach ZDiTM wyda ponad milion złotych.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?