Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żeby tylko nie wiało od morza

Redakcja
Teren lotniska został zalany przez „cofkę”. Złodzieje ukradli kable, dzięki którym zasilane było urządzenie wypompowujące wodę z pasów startowych i sąsiednich terenów.

Kable zginęły w październiku ubiegłego roku. Od tamtej pory przy każdej „cofce” teren lotniska jest zalewany. Leży na podmokłych terenach, 30 centymetrów poniżej poziomu morza. W ubiegłym tygodniu dwa pasy startowe ponownie znalazły się pod wodą.

– Można na nich wylądować, ale został zablokowany dojazd do hangaru – informuje Andrzej Belick, dyrektor Aeroklubu Szczecińskiego. – Na szczęście mamy jeszcze jeden pas całoroczny, który jest całkowicie bezpieczny i nie został zalany.

Złodzieje ukradli 90 metrów kabla zasilającego przepompownię wody z lotniska i terenów przyległych. Sprawców nie zatrzymano, a z braku pieniędzy nie położono nowego kabla. Straty oszacowano na 18 tysięcy złotych.

Kabel ułożony był w stalowej rurze przy płocie przepompowni. Był stale podłączony do prądu, dlatego złodzieje najprawdopodobniej spowodowali zwarcie, co pozwoliło im na bezpieczne odcięcie przewodu. Dodatkowym ułatwieniem był fakt, że lotnisko nie posiadało wówczas oświetlenia. Jak podejrzewa Belicki, kradzież musiała być zaplanowana. Liczy, że już wkrótce zostaną położone nowe przewody.

– Od nas to nie zależy, sprawa leży w gestii miasta, które jest właścicielem przepompowni. My ją tylko bezpłatnie obsługiwaliśmy. Zgłosiliśmy już do Urzędu Miasta prośbę o rozwiązanie problemu. Liczę, że lada dzień sprawa się wyjaśni – dodaje Belicki.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto