MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ze Szczecina w wielki świat

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Natalia Siwiec jest jedną z najbardziej znanych polskich fotomodelek. Jej zdjęcia znalazły się w prestiżowych magazynach na całym świecie.

Na Pomorze Zachodnie przyjechała z Wałbrzycha. Obecnie studiuje zarządzanie i marketing na Uniwersytecie Szczecińskim. Od początku skupiła się na pracy fotomodelki.

– Aby nią zostać trzeba mieć proporcjonalną budowę, wysoki wzrost nie jest wymagany – mówi Natalia. – Ważną umiejętnością jest gra twarzą, ciałem. Nie można bać się obiektywu, a wręcz się nim bawić. Ja już jako dziecko przeglądałam się w lustrze, lubiłam się fotografować.

Natalia szybko odnalazła to, co chciałaby robić w życiu. Jako trzynastolatka zapisała się do szkoły modelek. Wkrótkim czasie mogła pochwalić się okazałym portfolio.

– Nie ma idealnego wieku na rozpoczęcie pracy modelki – mówi Natalia. – Nawet czternastoletnie dziewczyny już pojawiają się na wybiegach.

Zdaniem Natalii, nawet w Polsce fotomodelka jest w stanie żyć tylko z tej pracy. Ona sama głównie reklamuje bieliznę i stroje kąpielowe, bo w kraju przemysł odzieżowy dopiero raczkuje. Przez większą część roku pracuje poza Polską, co nie zawsze jest przyjemne. Bywa, że w skąpym stroju musi pozować do zdjęć przy niskiej temperaturze udając, że znajduje się w tropiku.

– Tylko moja gęsia skórka nie potrafi oszukiwać – śmieje się Natalia. – Równie ciężko było mi się rozluźnić, kiedy pozowałam na koniu. Miałam bardzo mało czasu, aby nauczyć się na nim jeździć i byłam bardzo spięta. To najgorsza sesja w moim życiu. Skończyła się tym, że w końcu spadłam z szarpiącego się konia do wody.

Praca fotomodelki tylko pozornie wydaje się łatwa i przyjemna. W trakcie realizacji kontraktu, Natalia na planie zdjęciowym spędza średnio osiem godzin dziennie, bez odpoczynku. Musi być przy tym piękna, uśmiechnięta i naturalna, niezależnie od samopoczucia czy humoru. Aby wybrać jedno zdjęcie, fotografowie robią ich setki.

**

Natalia Siwiec

**

- Wiek: 24
- Wymiary: 88-60-90
- Hobby: podróże, film, książka.
- Ulubiony film/książka: Adwokat diabła/Zahir
- Perfumy: Cacharel
- Gdybym nie była modelką: zostałabym aktorką
- Pierwsza randka: nie pamiętam. Byłam bardzo kochliwa.
- Pierwsze pieniądze z modelingu: 200 zł za sesję w podkoszulkach.

Lilianę Nogal znamy niemal wszyscy. Większość nie zdaje sobie jednak sprawy, że na popularnej w internecie reklamie są zdjęcia szczecinianki. Towarzyszy jej Mariusz Pudzianowski.

Przygodę z modelingiem Liliana rozpoczęła w szkole średniej. Wtedy zapuściła włosy, zaczęła starannie dobierać ubrania, dbać o siebie. Skończyła LO XIII, a obecnie studiuje filologię słowiańską na Uniwersytecie Szczecińskim.

- Dzięki pracy modelki odkryłam kobiecość, przestałam być szarą myszką – mówi Liliana. – Znalazłam pasję, dzięki której mogę też dorobić. Dzięki konkursom piękności zwiedziłam kawałek świata.

Szczecinianka przyznaje, że pracując w tym zawodzie, często musi stawać na wagę i kontrolować swój wygląd. Motywuje ją do tego mama, ale wiedzą, że nie można przesadzać. Liliana nie jest typem wychudłej modelki-wieszaka. Jest bardzo kobieca i przy tym również niezwykle sympatyczna.

- Modelki występujące na wybiegach powinny być tylko tłem dla kreacji – mówi Liliana. – Ja również staram się utrzymywać swoją wagę, ale nie chciałabym być przesadnie chuda. Nie głoduję – spalam kalorie poprzez aktywność fizyczną. Raz na jakiś czas pozwalam sobie na hamburgera – jego smak jest wówczas wspaniały.

Zanim ciemnowłosa Liliana zaczęła być widoczna na zdjęciach, billboardach i pokazach mody, była zwykłą, krótko ostrzyżoną dziewczyną.

- Miałam kompleksy, które z czasem zniknęły – wspomina. – Polecam dziewczętom spróbowania sił w zawodzie modelki. Daje mi to wielką satysfakcję. Zwiedzam świat, dowartościowuję się jako kobieta. Ostatnio bardzo spodobała mi się także praca wizażystki i myślę nad otworzeniem w przyszłości swojego salonu fryzjersko-kosmetycznego.

**

Liliana Nogal

**

**

**- Wiek: 22
- Wymiary: 85-62-92
- Hobby: taniec towarzyski, moda, malowanie obrazów, fitness, fotografia.
- Ulubiony film/książka: Femme Fatale/Diabeł ubiera się u Prady
- Gdybym nie była modelką: zostałabym aktorką
- Pierwsza randka: dałam się zaprosić chłopakowi na spacer z jego siostrą i psem. Miał po mnie przyjść, ale nie znał numeru mieszkania. Chodził od drzwi do drzwi, a ja miałam...numer 72!
- Pierwsze pieniądze z modelingu: 500zł za pokaz biżuterii w hotelu Panorama.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto