Na Pomorze Zachodnie przyjechała z Wałbrzycha. Obecnie studiuje zarządzanie i marketing na Uniwersytecie Szczecińskim. Od początku skupiła się na pracy fotomodelki.
– Aby nią zostać trzeba mieć proporcjonalną budowę, wysoki wzrost nie jest wymagany – mówi Natalia. – Ważną umiejętnością jest gra twarzą, ciałem. Nie można bać się obiektywu, a wręcz się nim bawić. Ja już jako dziecko przeglądałam się w lustrze, lubiłam się fotografować.
Natalia szybko odnalazła to, co chciałaby robić w życiu. Jako trzynastolatka zapisała się do szkoły modelek. Wkrótkim czasie mogła pochwalić się okazałym portfolio.
– Nie ma idealnego wieku na rozpoczęcie pracy modelki – mówi Natalia. – Nawet czternastoletnie dziewczyny już pojawiają się na wybiegach.
Zdaniem Natalii, nawet w Polsce fotomodelka jest w stanie żyć tylko z tej pracy. Ona sama głównie reklamuje bieliznę i stroje kąpielowe, bo w kraju przemysł odzieżowy dopiero raczkuje. Przez większą część roku pracuje poza Polską, co nie zawsze jest przyjemne. Bywa, że w skąpym stroju musi pozować do zdjęć przy niskiej temperaturze udając, że znajduje się w tropiku.
– Tylko moja gęsia skórka nie potrafi oszukiwać – śmieje się Natalia. – Równie ciężko było mi się rozluźnić, kiedy pozowałam na koniu. Miałam bardzo mało czasu, aby nauczyć się na nim jeździć i byłam bardzo spięta. To najgorsza sesja w moim życiu. Skończyła się tym, że w końcu spadłam z szarpiącego się konia do wody.
Praca fotomodelki tylko pozornie wydaje się łatwa i przyjemna. W trakcie realizacji kontraktu, Natalia na planie zdjęciowym spędza średnio osiem godzin dziennie, bez odpoczynku. Musi być przy tym piękna, uśmiechnięta i naturalna, niezależnie od samopoczucia czy humoru. Aby wybrać jedno zdjęcie, fotografowie robią ich setki.
**
Natalia Siwiec**
- Wiek: 24
- Wymiary: 88-60-90
- Hobby: podróże, film, książka.
- Ulubiony film/książka: Adwokat diabła/Zahir
- Perfumy: Cacharel
- Gdybym nie była modelką: zostałabym aktorką
- Pierwsza randka: nie pamiętam. Byłam bardzo kochliwa.
- Pierwsze pieniądze z modelingu: 200 zł za sesję w podkoszulkach.
Lilianę Nogal znamy niemal wszyscy. Większość nie zdaje sobie jednak sprawy, że na popularnej w internecie reklamie są zdjęcia szczecinianki. Towarzyszy jej Mariusz Pudzianowski.
Przygodę z modelingiem Liliana rozpoczęła w szkole średniej. Wtedy zapuściła włosy, zaczęła starannie dobierać ubrania, dbać o siebie. Skończyła LO XIII, a obecnie studiuje filologię słowiańską na Uniwersytecie Szczecińskim.
- Dzięki pracy modelki odkryłam kobiecość, przestałam być szarą myszką – mówi Liliana. – Znalazłam pasję, dzięki której mogę też dorobić. Dzięki konkursom piękności zwiedziłam kawałek świata.
Szczecinianka przyznaje, że pracując w tym zawodzie, często musi stawać na wagę i kontrolować swój wygląd. Motywuje ją do tego mama, ale wiedzą, że nie można przesadzać. Liliana nie jest typem wychudłej modelki-wieszaka. Jest bardzo kobieca i przy tym również niezwykle sympatyczna.
- Modelki występujące na wybiegach powinny być tylko tłem dla kreacji – mówi Liliana. – Ja również staram się utrzymywać swoją wagę, ale nie chciałabym być przesadnie chuda. Nie głoduję – spalam kalorie poprzez aktywność fizyczną. Raz na jakiś czas pozwalam sobie na hamburgera – jego smak jest wówczas wspaniały.
Zanim ciemnowłosa Liliana zaczęła być widoczna na zdjęciach, billboardach i pokazach mody, była zwykłą, krótko ostrzyżoną dziewczyną.
- Miałam kompleksy, które z czasem zniknęły – wspomina. – Polecam dziewczętom spróbowania sił w zawodzie modelki. Daje mi to wielką satysfakcję. Zwiedzam świat, dowartościowuję się jako kobieta. Ostatnio bardzo spodobała mi się także praca wizażystki i myślę nad otworzeniem w przyszłości swojego salonu fryzjersko-kosmetycznego.
**
Liliana Nogal**
**
**- Wiek: 22
- Wymiary: 85-62-92
- Hobby: taniec towarzyski, moda, malowanie obrazów, fitness, fotografia.
- Ulubiony film/książka: Femme Fatale/Diabeł ubiera się u Prady
- Gdybym nie była modelką: zostałabym aktorką
- Pierwsza randka: dałam się zaprosić chłopakowi na spacer z jego siostrą i psem. Miał po mnie przyjść, ale nie znał numeru mieszkania. Chodził od drzwi do drzwi, a ja miałam...numer 72!
- Pierwsze pieniądze z modelingu: 500zł za pokaz biżuterii w hotelu Panorama.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?