Zawał w urzędzie nr 16

Wielu mieszkańców widząc kolejkę z daleka, rezygnuje jeszcze przed wejściem do urzędu.

- Najczęściej wsiadam w samochód i jadę z paczką, czy listem na inną pocztę - mówi pan Piotr Białecki. - Gorzej jest kiedy mam coś do odebrania, wtedy muszę odstać swoje.

Zdenerwowani klienci nie powstrzymują się od dosadnych uwag. Nieraz pracownicy poczty wysłuchują skarg wykrzykiwanych pod swoim adresem.

- Ileż można czekać? Najczęściej otwarte jest tylko jedno okienko, a osoby, które nas obsługują, pracują wyjątkowo wolno i niezdarnie - wylicza Fryderyk Kowalski.

Warszewo to najdynamiczniej rozwijająca się dzielnica Szczecina. Wciąż przybywa nowych mieszkańców, a tym samym klientów w Urzędzie Pocztowym nr 16 przy Rostockiej. Nie przybywa jednak rąk do pracy, które mogłyby sprawnie obsłużyć czekających w kolejce. Pracownicy poczty są bezradni.

- Zdajemy sobie sprawę z niedogodności, ale robimy wszystko, żeby tym sytuacjom zaradzić - mówi Agata Fraszczyk, naczelnik urzędu. - Nieraz zostaję w pracy po godzinach. Sprawę oczywiście zgłosiliśmy naszym przełożonym.

Zarzuty klientów przedstawiliśmy Dyrekcji Okręgu Poczty w Szczecinie. Dowiedzieliśmy się, że nie ma możliwości innego zorganizowania pracy w urzędzie.

- Staramy się tak wszystko rozplanować, aby otwarte były obydwa stanowiska - informuje Eugenia Bragin, rzecznik prasowy szczecińskiej poczty. - Czasami jednak jest to po prostu niemożliwe, na przykład z powodu choroby pracownika. W takim przypadku zatrudniani są pracownicy z agencji pracy tymczasowej.

Bragin poinformowała również, że planowana jest przebudowa wnętrza poczty, co zwiększy liczbę okienek dla klientów. Sytuacja może się również poprawić wraz z otwarciem nowej poczty przy ulicy Dzierżonia. Trwa remont pomieszczenia przyszłego urzędu. Jeszcze nie wiadomo kiedy zostanie otwarty.