Jednostka wojskowa nie jest jednak przyjemnym sąsiadem. Osoby nie przyzwyczajone do mieszkania na osiedlu mogą odnieść czasem wrażenie, iż w pobliżu toczy się wojna albo, że ktoś urządził sobie Sylwestra w zwykły dzień.
Spowodowane jest to tym, iż na pobliskim poligonie często odbywają się ćwiczenia wojskowe. Pół biedy gdy dzieje się to w dzień, wtedy mieszkańcy często są poza domem i hałas nikomu nie przeszkadza, bowiem i tak jest on zagłuszany przez huk dochodzący z miasta. Gorzej, gdy manewry trwają w środku nocy - jak ostatnio w nocy z 6 na 7 maja.
Około 1 w nocy długo po tym jak położyłem się spać obudziły mnie dochodzące z poligonu huki. Sytuacja trwała przynajmniej przez 20 minut. Spać nie mógł również mój pies, który jak większość czworonogów bardzo źle znosi wszelkie głośne wystrzały i hałasy
W pewnej chwili zacząłem się nawet zastanawiać czy w Polsce nie wybuchł jakiś konflikt zbrojny, a może jakieś zamieszki. Szybko przypomniałem sobie jednak o sąsiedzie znajdującym się około 500 metrów dalej. Czy nawet we własnym domu, w środku nocy człowiek nie ma prawa do chwili ciszy i spokoju?! Dlaczego służby, które powinny dawać przykład konsekwentnie lekceważą obywateli i panujące w kraju zasady - przede wszystkim prawo do kilku godzin ciszy w ciągu doby?
Czy mieszkańcy osiedla Zawadzkiego nie mają prawa do ciszy nocnej? Czy cisza nocna nie dotyczy wojskowych? Czy ćwiczenia nie mogą odbywać się za miastem lub do godziny 22:00? Te pytania zadaje sobie pewnie nie tylko ja.
W miarę możliwości proszę redakcje o interwencje, a ewentualne osoby odpowiedzialne za te wydarzenia o zaprzestanie tego typu praktyk.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?