Maseczka w zamian za wsparcie szczytnego celu - to inicjatywa, którą Waleria rozpoczęła w mediach społecznościowych w pierwszej połowie kwietnia. Na reakcje fanów i nie trzeba było długo czekać. Zlecenia posypały się od razu.
- Nadszedł czas wstępnych podsumowań naszej charytatywnej maseczkowej akcji - napisała projektantka na FB. - Zebraliśmy 24.650zł, które bezpośrednio zostały przekazane na domy opieki, szpitale i schroniska oraz miejsca opieki nad zwierzętami. Kwota została ustalona na podstawie potwierdzeń przelewów jakie otrzymałam.
Wiele wskazuje na to, że suma darowizn będzie jeszcze większa, ponieważ jak podkreśla Tokarzewska niektórzy wciąż czekają na swoje maseczki.
Do akcji przyłączyli się również, mieszkający w Szczecinie, rodzice projektantki, którzy zaoferowali pokrycie kosztów wysyłek maseczek do wszystkich wspierających.
Projektantka wystosowała również specjalne podziękowania dla Anny Bednarz, jednej z zamawiających, która sprezentowała jej bawełnę, dzięki czemu więcej osób mogło otrzymać dodatkowe maseczki.
Akcja jest kolejnym przykładem siły mediów społecznościowych - zauważają internauci.
Trzeba przyznać, że mają rację bo jak pamiętamy inicjatywa Walerii początkowo miała być jedynie domową manufakturą darmowych maseczek dla najbardziej potrzebujących - szpitali, domów opieki, pracowników zaprzyjaźnionych sklepów, a także przyjaciół i znajomych. Instagramowy wpis, na prywatnym koncie projektantki, opowiadający o projekcie, zmienił wszystko.
ZOBACZ TEŻ:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?