Zapustowy zawrót głowy

W lokalach tłumy. Na parkiecie ciężko o własny kawałek podłogi. Wejście na dyskotekę kosztuje od 5 do 30 zł. Cena uzależniona jest przede wszystkim od standardu lokalu i dnia tygodnia. W klubie „Can Can” zapłacimy 30 zł, ale chętnych nie brakuje. We „Wspomnieniu” dużo mniej, bo 10 zł. Tu cena jest stała przez cały tydzień. W wielu miejscach w dni pracy wejdziemy za darmo, np. do klubów studenckich. W weekendy kobiety płacą mniej, średnio o 5-10 zł. Niektóre lokale wyznaczają godzinę, do której wejdziemy bezpłatnie np. w Cafe Jerzy do 21 czy City Hall do 22.

Prócz wstępu, ceniący wygodę zapłacą dodatkowe 50-100 zł za rezerwację stolika. Uwaga! Niech nie zwiodą nas napisy „rezerwacja” – znaczy to tyle, co „stolik wolny, ale płatny”.

Dobry humor zakrapiamy napojami wyskokowymi. Piwo kosztuje około 5 zł, natomiast 10 zł mała butelka ekskluzywnej marki, jak Miller czy Desperados. Kolorowe drinki są w cenie od 10 zł. Popularne drinki - wódka z sokiem - około 8 zł. Najtańsze i najzdrowsze są oczywiście napoje bezalkoholowe - od 3,50 do 5 zł.

Żeby poczuć się jak na weneckim balu, na kompletną kreację wydamy nawet 500 zł. Modne sukienki kosztują od 200 do… 2 tys. zł. Buty na wysokim obcasie lub męskie warte są około 150 zł. Garnitur z koszulą i krawatem średnio 400 zł.

W karnawale mamy okazję uczestniczyć w balach przebierańców. Na przykład w klubie „Rocker” w lutym, w imprezie pod nazwą „Bal gangstera” nie trudno będzie spotkać Ojca Chrzestnego. 26 stycznia w „Słowianinie” szykuje się bal dla miłośników żeglarstwa, na którym na pewno trafimy na niejednego pirata. Filharmonia Szczecińska przygotowała całą serię karnawałowych koncertów. Najbliższy 13 stycznia.

Prawdziwa karnawałowa feta jest tylko w Brazylii. Do Rio de Janeiro każdego roku zjeżdżają najlepsze szkoły samby i miłośnicy karnawału. Półnagie tancerki w kolorowych strojach, bogato zdobionych kwiatami i piórami, samba i hipnotyczny taniec, to nieodłączna część ulicznej rewii. Można jej doświadczyć wydając od 7,5 do 10 tys. zł.