Jak powiedział Jarosław Rzepa, szef partii w Zachodniopomorskiem, zwykli ludzie obserwują to, co się dzieje na scenie politycznej, a jest związane z wymiarem sprawiedliwości. I nie wiedzą, jak reagować, w co wierzyć, czemu sprzeciwiać się lub czemu przyklasnąć.
Dlatego PSL zainicjowało w Szczecinie pierwsze takie, publiczne spotkanie przed budynkiem Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód przy pl. Żołnierza Polskiego, na które zaprosiło byłą biegłą sądową, Dorotę Kalinowską i adwokata, Wojciecha Kamińskiego.
W przeciwieństwie do podobnych akcji "w obronie sądów", które wiele miesięcy temu (w tym samym miejscu) organizował KOD, tu nie było obrażania kogokolwiek, nie padały niecenzuralne słowa, a jedynie rzetelna ocena tego, co jest dziś i co należałoby zmienić.
Mec. Kamiński podkreślał m.in., że najistotniejszym jest czas trwania spraw w sądach, które trzeba skrócić. Dał przykład dziecka, które dorastało wraz z przeciągającą się latami rozprawą.
ZOBACZ TEŻ:
Kładł nacisk na zbyt małą liczbę sędziów, a jednocześnie niedocenianie pracy aplikantów, sekretarzy i innych osób, które pracują na ostateczne orzeczenia.
PSL zapowiada, że takich spotkań będzie więcej. Na piątkową akcję przyszło niewiele osób.
ZOBACZ TEŻ: Kolejny protest w obronie sądów. "Szczecin żąda szacunku dla prawa" [zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?