Zandberg nawołuje z Jasnych Błoni: budujcie czynszówki! "Problemy kredytobiorców to wina rządu"

Spotkał dziś dziś z dziennikarzami na Jasnych Błoniach przed oknami gabinety prezydenta Piotra Krzystka. Wybór miejsca nie był przypadkowy. Zwrócił uwagę, że w Szczecinie stawki za wynajem mieszkania są jedne z najdroższych w kraju.

- Szczecin jest trzecim w Polsce miastem pod względem wysokich cen wynajmu mieszkań. Jednocześnie mieszkańcy, którzy zaciągnęli kredyty na zakup własnego "M" mają coraz większy problem ze spłatą rat. To wina rządu, który nie podejmuje żadnych działań i sejmu, który blokuje korzystne dla kredytobiorców ustawy - mówił.

Według Zandberga jednym z z rozwiązań jest ustabilizowanie WIBOR-U, który nie powinien być zmiennym wskaźnikiem.

- Banki nim żonglują. Apelujemy do rządu, by go zamrozić i trzymać na stałym poziomie - mówił.

Drugie rozwiązanie to budowa mieszkań komunalnych, których ceny są dużo tańsze niż na rynku komercyjnym. Zandberg zdaje sobie sprawę, żę gminy samie sobie nie poradzą z takimi inwestycjami.

- Dlatego drugi krok to wsparcie państwa dla samorządów, by mogły budować tanie mieszkania czynszowe. W krajach Zachodu to standard - dodaje Zandberg.

Lewica złożyła w Sejmie projekty ustaw, które zdaniem jej przedstawicieli powinny pomóc przynajmniej częściowo rozwiązać problemy Polaków. Projekt trafił do tzw. zamrażarki i nie wiadomo, kiedy trafi pod obrady.

Rząd przekonuje, że ma pomysł na wsparcie dla kredytobiorców w czasie wysokiej inflacji.

Projekt zakłada przyznanie możliwości skorzystania z czterech miesięcy wakacji kredytowych w tym roku oraz w roku przyszłym. Ustawa ma też zwiększyć budżet Fundusz Wsparcia Kredytobiorców oraz wskaże mechanizm wyboru nowego wskaźnika oprocentowania kredytów, który zastąpi obecnie stosowany WIBOR

Rozwiązanie wdrażające wakacje kredytowe zakłada możliwość zawieszenie spłaty kredytu na cztery miesiące bez dodatkowych odsetek zarówno w 2022 r., jak i w 2023 r. Wakacje kredytowe będą dotyczyć jedynie kredytów w złotych. Przejście z WIBOR na nowy wskaźnik oznaczać będzie spadek wysokości rat kredytobiorców; dzięki czemu , według MF, w portfelach kredytobiorców zostaną ok. 1 mld zł rocznie od 2023 r.