Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast tramwaju kolejowego wystarczy SKM

Sołtys Ciecina
Sołtys Ciecina
Misty
Po ukazaniu się na łamach MM Szczecin "Tramwajem kolejowym do Polic" z dnia 5 października ze swoimi uwagami zwrócił się Czytelnik. Przekonuje on, że tańszym rozwiązaniem będzie uruchomienie Szybkiej Kolei Miejskiej na bazie istniejących torowisk. Dopiero w późniejszych latach można myśleć o poszerzeniu tej sieci o nowe linie i po ewentualnej zmianie polskiego prawa, o wybudowaniu łączników torowych dla tramwajów dwusystemowych.

Pan Stanisław Safin, mieszkaniec Polic, uważa, że jeśli już w tej chwili wykorzystać torowisko kolejowe na linii nr 406 dla ruchu pasażerskiego, najpierw powinno się puścić na istniejącej trasie szynobusy. Oczywiście niezbędne będą remonty toru na odcinku od Niebuszewa do Gocławia oraz samych peronów.

Szynobusy są lżejsze i krótsze od proponowanych przez Macieja Sochanowskiego ze Szczecińskiego Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej (jesienią zeszłego roku przedstawił swoją koncepcję Szybkiej Kolei Miejskiej, której koszty budowy wyliczono na około 135 mln zł) czteroczłonowych zespołów trakcyjnych.

- Szynobusy mogły by jeździć co 15 minut, a w szczycie nawet co 10 minut - mówi Pan Stanisław - mogłyby jeździć dalej, do Gryfina, Załomia, Stargardu. Mogłyby mieć swoją zajezdnię na Wzgórzu Hetmańskim.

Pan Stanisław, podobnie jak Marcin Klassa z Ruchu Palikota, uważa, że byłby to pierwszy etap w uruchomieniu komunikacji szynowej opartej na nieczynnej trasie kolejowej. W następnym etapie można by dobudować proponowane przez Macieja Sochanowskiego torowisko na osiedle Chemik w Policach, a także podobne na os. Kasztanowym, by pociągi SKM nie utrudniały ruchu pociągom dalekobieżnym.

Marcin Klassa w swoim opracowaniu ocenił koszty uruchomienia linii SKM Police - Szczecin Dąbie Osiedle / Szczecin Podjuchy na około 30 mln zł (zakłada przywrócenie do stanu używalności drugiego toru od Niebuszewa do Gocławia i peronów na trasie do Polic). Tabor w zależności od tego, czy byłby świeżo wyprodukowany, czy używany, kosztowałby podobnie jak u Sochanowskiego - 270 mln zł (nowy) lub 78 mln zł (używany).

- Skoro władze Szczecina pochwaliły ten pomysł, to czemu nie jest on wpisany w budżet? - pyta się Pan Stanisław. Otóż pismo z propozycją uchwały trafiło do prezydenta miasta i tam już utkwiło. A Prezydent Piotr Krzystek skupił się na budowie Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju od Basenu Górniczego do ul. Turkusowej (w pierwszym etapie) i dalej do Kijewa (w drugim etapie). Na przeszkodzie tej inwestycji stoi willa Grunebergów w Zdrojach, która stoi na trasie przebiegu kanalizacji ściekowej.

- Rozumiem, że Szybki Tramwaj jest ważny - dodaje pan Stanisław - ale po co tamtędy puszczać ścieżkę rowerową i kanalizację, które przecież można puścić inną trasą i by nie było całego tego zamieszania. Jak obserwuję cały ten cyrk, to jestem coraz bardziej za uruchomieniem Kolei Miejskiej, z Polic do osiedla Słonecznego. Tramwaj dwusystemowy byłby niewątpliwie wygodnym środkiem transportu, ale najpierw należy zmienić w Polsce prawo tak, by pozwoliło ono na eksploatowanie tramwajów na torach kolejowych. Pomysł jest bardzo dobry, ale w Polsce chyba nierealny, właśnie ze względów prawnych, bo techniczne nie stawiają takich barier. A Szybka Kolej Miejska jest potrzebna już teraz.

Przypomnijmy - linia kolejowa Szczecin - Trzebież została zawieszona dla ruchu pasażerskiego 30 września 2002 roku z powodu niskiej frekwencji. Ta zaś spowodowana była corocznymi przesunięciami godzin odjazdów pociągów, co uniemożliwiało pasażerom dostanie się do zakładu pracy na czas. W obliczu spóźnienia do pracy, wybierali autobusy miejskie, często zatłoczone, którymi czas jazdy stał się dwa razy dłuższy.

- Ja nie rozumiem, jak można było w ten sposób potraktować swoich klientów - żali się Pan Stanisław - Przecież kolej jest dla ludzi a nie odwrotnie. To pasażerowie dają chleb kolei. Jak można było postąpić w tak bezmyślny sposób? Jak pracowałem w Szczecinie, a było to w latach 80 - tych, moi znajomi dziwili się, że zawsze wybierałem pociąg. Jechałem te pół godziny i byłem szybciej niż oni, jadący autobusem 107. To nic, że musiałem potem dojść pieszo około kilometra. Wtedy nikt nie myślał o unii taryfowej, która jest na przykład w Berlinie.

Unia taryfowa, proponowana zarówno przez Marcina Klassę, jak i Macieja Sochanowskiego, zakłada możliwość korzystania z miejskich tramwajów, autobusów i kolei na terenie aglomeracji według taryfy ZDiTM Szczecin. Zaletą tego jest to, że na przykład pasażer wsiadł by do pociągu SKM w Policach (lub nawet w Trzebieży), mógłby podróżować podróż na ten sam bilet szczecińskim tramwajem lub autobusem.

Z obydwoma projektami można zapoznać się na stronach:
http://marcinklassa.pl/attachments/File/Nowoczesna_komunikacja_metropolitalna_w_aglomeracji_szczeci__skiej.pdf
http://skm.szczecin.pl/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto