Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakończyliśmy wakacyjną akcję patrolu MM i TV7

Redakcja
Przez wakacje, wraz z telewizją TV7, nakręciliśmy kilkanaście programów interwencyjnych, w których rozwiązywaliśmy problemy mieszkańców miasta. Zarośnięty trawnik,dziura w chodniku, czy śmieci na ulicy – nie było spraw błahych i nieważnych.

Nasza ekipa w czerwonym garbusie odpowiadała na każdy apel o pomoc od naszych Czytelników. Docieraliśmy do urzędników i osób odpowiedzialnych za różnego rodzaju zaniedbania. Wykazaliśmy się niezwykłą skutecznością. Dzięki nam nikt już nie musi brnąć w ciemnościach pod wiaduktem przy Warcisława, nikt nie wpadnie do dwumetrowej dziury przy Piastów ani nie zderzy się z latarnią uliczną na ulicy Taczaka.

Rozmowa z Agnieszką Gumny dziennikarką TV7

- Z jakimi trudnościami spotykaliście się podczas patrolu?
- Wbrew pozorom nie spotkaliśmy się z żadnymi utrudnieniami, czy nieprzyjemnościami ze strony urzędników. Nie było z ich strony niechęci czy braku współpracy.

- Jak widzowie przyjęli program interwencyjny?

- Nasi widzowie i szczecinianie, których spotykaliśmy na ulicach, żywo reagowali na garbusa. Od wielu osób słyszeliśmy słowa uznania i podziękowania za to, że w końcu ktoś zajął się ich sprawami. Ludzie żałowali też, że nasz patrol to projekt tylko wakacyjny.

- Czy dziennikarze MM Moje Miasto sprawdzili się przed kamerami?

- Na początku były niewielkie trudności, niektórym ciężko było opanować tremę, ale wszyscy wykazali się wielkim profesjonalizmem. Ciekawe było też obserwowanie, jak wygląda efekt naszej wspólnej pracy w gazecie i w telewizji. Dla obu stron było to bardzo ciekawe doświadczenie.

Rozmowa z Anną Gawriołek dziennikarką MM Moje Miasto

- Jak współpracowało się z TV 7?
- Bardzo dobrze. Połączenie sił to był świetny pomysł. Świetnie się rozumieliśmy z dziennikarzami z TV 7 a co ważniejsze, byliśmy skuteczni. wszystkie problemy mieszkańców udało się szybko rozwiązać.
- Z jakimi sprawami zwracali się do was szczecinianie?

- Zajmowaliśmy się zaniedbanymi terenami, dzikimi wysypiskami śmieci w Puszczy Bukowej i niebezpiecznymi miejscami w dzielnicy. Pomagaliśmy także naszym Czytelnikom w załatwianiu ciężkich spraw w różnych instytucjach.

- Jaki był wasz największy sukces?
- Każda załatwiona interwencja była wielkim sukcesem. Niektóre dotyczyły drobnych rzeczy, jak np. problemy mieszkańców os. Słonecznego ze skoszoną ale niezgrabioną przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego trawą. To był nasz pierwszy patrol i od razu sukces. W tym przypadku problem udało się rozwiązać w jeden dzień. Od razu po naszej interwencji ZDiTM zabrał się za porządki na os. Słonecznym.

- Jak reagowali mieszkańcy Szczecina?
- Bardzo im się spodobał pomysł patrolu. Cieszyli się, że jest ktoś, kto zajmuje się problemami dotyczącymi bezpośrednio ich „podwórka”. Często spotykaliśmy się ze stwierdzeniem że wcześniej czuli się pominięci, bo inne gazety zajmują się wielkimi aferami i nie wystarczy im czasu na problemy zwykłych ludzi.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto