Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz picia na bulwarach w Szczecinie na stałe? Decyzja zależy od radnych

Oskar Masternak
Oskar Masternak
- Pod pretekstem walki z COVID19, likwiduje się swobodną część bulwarów, na zawsze - grzmi w mediach społecznościowych radna Edyta Łongiewska-Wijas, która ujawniła projekt uchwały dotyczący zniesienia pozwolenia na spożycie niskoprocentowych napojów alkoholowych na szczecińskim bulwarze.

W oficjalnym porządku obrad sesji, który jest widoczny w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu projekt uchwały nie został jeszcze umieszczony. Według relacji radnej, projekt uchwały został przekazany do Biura Rady Miasta, a wszyscy radni otrzymali go na skrzynki mailowe w środę po południu.

- Oznacza to, że prezydent będzie chciał wprowadzić uchwałę jutro (w czwartek - przyp. red.) do porządku obrad tzw. szybką ścieżką - tłumaczy radna.

Projekt uchwały zakłada unieważnienie przyjętego w maju 2018 roku prawa, które pozwala na spożywanie niskoprocentowego alkoholu na części nadodrzańskiego bulwaru.

- W świetle obowiązujących przepisów brak jest możliwości zawieszenia, czasowego anulowania czy czasowego zniesienia odstępstwa zwłaszcza w sytuacji kiedy nie wiadomo do kiedy utrzyma się i jak rozwinie sytuacja panująca obecnie w kraju. (...) uchwała może zostać podjęta ponownie w sytuacji kiedy będzie to możliwe z punktu widzenia epidemiologicznego - czytamy w uzasadnieniu projektu.

ZOBACZ TEŻ:

Takie działanie, zdaniem radnej, jest ograniczaniem swobód obywatelskich pod pretekstem walki z pandemią.

- Tym samym Szczecin wpisuje się w praktykę ograniczania swobód, pod pretekstem walki z pandemią. Obecnie we wszystkich miejscach publicznych obowiązuje zakaz gromadzenia się. Także na bulwarach. Są one teraz puste i martwe. Nie ma żadnego praktycznego powodu, aby zmieniać stan prawny tego miejsca. Z pewnością nie chodzi o chronienie nas przed pandemią.
To wykorzystanie sytuacji. W interesie prywatnych restauratorów, coraz bardziej zawłaszczających ten obszar i stawiających tam coraz większe budynki-klocki, zabiera się nam szczecinianom przestrzeń, w której czuliśmy się swobodnie. Sprzeciwiam się temu. Nie przyłożę ręki do prywatyzacji bulwarów i ograniczania szczecinianom swobód. To pełna politycznej hipokryzji gra pandemią - mówi radna Edyta Łongiewska-Wijas.

ZOBACZ TEŻ:

Podobnego zdania jest Igor Podeszwik z inicjatywy Nowy Szczecin, który zabiegał o utworzenie tej strefy.

- Jakiś czas temu prezydent wydał zarządzanie porządkowe o wprowadzeniu czasowego zakazu spożywania napojów alkoholowych na bulwarach (na czas walki z COVID-19). Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, na najbliższym posiedzeniu rady miasta, takie zarządzenie powinno zostać tylko zatwierdzone (art. 41 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym). I tylko tyle. Zatwierdzenie takiego zarządzania oznacza, że po epidemii strefa na bulwarach nadal funkcjonuje. Tymczasem mamy projekt uchwały, który uchyla całą strefę. Nie ma to nic wspólnego z walką z epidemią! Dodatkowo mamy też przecież par. 17 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów, który zakazuje korzystania z bulwarów. Jest to jeden z nielicznych przepisów, który jest zgodny z prawem. Nie ma więc potrzeby uchylania uchwały o utworzeniu odstępstwa od zakazu spożywania napojów alkoholowych na bulwarach! - uważa miejski aktywista.

O tym czy projekt uchwały znajdzie się w porządku obrad i czy zostanie przyjęty zadecydują radni w trakcie czwartkowej sesji rady miasta.

ZOBACZ TEŻ:

[g]-7365733[/g]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto