- Dziękuję za obecność i wsparcie. To wyjątkowa edycja podsumowująca 10 wspólnych lat z fundacją Siatkarze dla Hospicjum - witała kibiców Kinga Krzywicka, prezes Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
Po jednej ze stron siatki pojawiła się silna ekipa kobieca z Katarzyną Gajgał-Anioł, Natalią Gajewską, Magdaleną Śliwą i Klaudią Kaczorowską. Wspierane przez stanowiącego mur na siatce Wojciecha Grzyba nie oddała pierwszego seta bez walki. Przegrała dopiero 24:26.
Do Szczecina przyjechali również Noris Cabrera, Jan Król, Patryk Akala, Janusz Gałązka i Maciej Wołosz. Dwaj ostatni, identycznie jak Krzysztof Antosik, są znani z występów w Espadonie Szczecin. Kibice, którzy pamiętają występy niebiesko-białych na zapleczu PlusLigi, mieli więc zafundowany powrót do przeszłości.
Można też było przekonać się o siatkarskich umiejętnościach Bartosza Ławy, Olgierda Moskalewicza i Macieja Stolarczyka, którzy tym razem musieli odbijać piłkę rękami, a nie nogami.
Lider Chemika Police nie do końca trzymał się zasad i w pewnym momencie zaczął serwować jak w siatkonodze. Specjalista w tej konkurencji sprawiał takim zagraniem nadspodziewanie dużo kłopotów.
Na trybunach pojawiło się w tym roku około 1500 osób. Frekwencja bywała lepsza, ale też zestaw gwiazd okazalszy niż w 10. edycji.
Organizatorzy nie zawiedli, przygotowując efekty wizualne i dźwiękowe, przez co w hali robiło się momentami widowiskowo, nawet jeżeli na parkiecie nikt nie przelewał krwi, potu i łez.
ZOBACZ TEŻ: Dzień Bańki Mydlanej w Szczecinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?