Bembridge to zabytkowa, brytyjska jednostka z 1938 roku. Przeżyła wielokrotne naloty Luftwaffe, uderzenie bomby, pożar i ewakuację wojsk alianckich z Dunkierki. Gościła na pokładzie królową Elżbietę, pełniła funkcję terapeutyczną i przewoziła upośledzone dzieci. Statek został spisany na straty. Od zniszczenia postanowił uratować go Rafał Zahorski, szef szczecińskiego oddziału firmy Magemar. Wpadł na odważny pomysł odrestaurowania jednostki i stworzenia w niej biura firmy.
Od 2009 roku statek był remontowany w Szczecinie. Latami starano się o sprowadzenie na pokład jego oryginalnych części. Teraz całość wygląda olśniewająco. Na statku znajdziemy biuro, muzeum i sala konferencyjna. Nic więc dziwnego, że podczas Nocy Muzeów czy imprezy The Tall Ships Regatta 2015 Bembridge był chętnie i tłumnie odwiedzany przez turystów.
Niestety wkrótce Bembridge może zniknąć ze Szczecina. W grudniu jednostka ma zostać wystawiona na sprzedaż za min. 5 mln zł (plus VAT).
- Taką decyzję podjął zarząd firmy. Uznano, że pieniądze "uwięzione" w statku, należy lepiej wykorzystać - mówi Rafał Zahorski. - Magemar to kapitał belgijski. Dyrektor finansowy jest tam, nie w szczecinie. To nie jest więc decyzja nikogo z Polski. Nikt z obecnej załogi ani oczywiście w pierwszej kolejności ja nie che sprzedaży. Nie wyobrażamy sobie tego, że coś w co władowaliśmy tyle serca, potu, energii i czasu mogło by być sprzedane i opuścić nasze miasto Szczecin.
Cały zakup, holowanie i remont został sfinansowany ze środków własnych naszej polskiej spółki oraz z kredytu bankowego. Skromne fundusze unijne poszły tylko na wyposażenie muzeum i sal konferencyjnych oraz na restauracje dwóch zabytkowych łodzi pilotowych.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?