O 9. rano miał ruszyć proces w sprawie morderstwa 54-letniej portierki Wydziału Ekonomicznego US. Niestety, z powodu choroby, nie stawiła się ławniczka, a proces został przełożony na koniec marca.
Przypominamy, że do zabójstwa doszło w lipcu 2000 roku. Bandyci zrabowali wtedy z wydziału przy ul. Mickiewicza warte ponad 36 tys. zł części do komputerów. Policja miała problemy z odnalezieniem sprawców. Wyznaczyła nawet nagrodę dla informatora, który pomoże rozwikłać zagadkę.
Zupełnie przypadkiem (jesienią 2001 roku) policjanci trafili na trop odpowiadającej przed sądem trójki. Przesłuchiwana w zupełnie innej sprawie Anna G. obciążyła siebie, swojego konkubenta Roberta K. i jego kolegę Waldemara O. Jednak badania wykrywaczem kłamstw wykluczyły ich udział w napadzie. Biegły psycholog orzekł, że Anna G., choć przyznała się do winy mogła sobie wymyslić cały przebieg zdarzenia. Zdaniem obrońców presja opinii publicznej była na tyle silna, że policja za wszelką cenę chciała znaleźć winnych i odnalazła, lecz nie tych co trzeba. Brakowało dowodów.
Prokurator żądał 15 lat więzienia dla Anny G. i po 25 lat pozbawienia wolności Roberta K. i Waldemara O. W wyniku braku dowodów oskarżeni zostali przez sąd uniewinnieni w lutym 2004 r.
Spędzili w areszcie ponad dwa lata czekając na wyrok.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?