33-letnia kobieta i jej 32-letni chłopak od kilku dni siedzą w areszcie. Grozi im dożywocie.
Mężczyzna przyznał się, że pod koniec listopada brutalnie zabił 26-letniego kolegę, z którym do niedawna mieszkał. Ofiara to 26-latek. Sprawca zadał mu kilkadziesiąt ciosów.
- Użyto kilku narzędzi zbrodni. Udało się je zabezpieczyć - mówi prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jednym z narzędzi był nóż, dlatego ofiara ma na ciele rany cięte i kłute. Niewykluczone, że narzędzia zbrodni podała podejrzanemu jego przyjaciółka. Kobieta ma zarzut pomocnictwa w zabójstwie.
- To oznacza, że przyczyniła się do zbrodni nie poprzez bezpośrednie zadawanie ciosów, ale takie działania, które umożliwiły podejrzanemu zabicie ofiary. Takie zachowanie, podobnie jak bezpośrednie zabójstwo, także zagrożone jest karą dożywocia - wyjaśnia prokuratur Wojciechowicz.
Pomocnictwo może polegać m.in. na dostarczeniu narzędzia zbrodni, zwabieniu ofiary w pułapkę itp.
- W tej konkretniej sprawie nie ujawniamy na czym polegało pomocnictwo, bo trwa śledztwo - dodaje prok. Wojciechowicz.
Podejrzana złożyła wyjaśnienia, ale nie wynika z nich, że przyznała się do winy.
Do zabójstwa doszło 28 listopada kilkaset metrów od miejsca znalezienie ciała w kanale przy ul. Koszalińskiej. Podejrzanym zbrodnię udało się ukrywać tylko cztery dni. 2 grudnia zwłoki znalazł przechodzień podczas spaceru z psem. Ofiara była częściowo rozebrana, ale to efekt przenoszenia zwłok z miejsca zbrodni.
W dniu zabójstwa cała trójka piła alkohol na działce. Doszło do sprzeczki. Prawdopodobnie zatarg dotyczył kłótni między mężczyznami o rzeczy osobiste, podobno o ubrania. Podejrzana i podejrzany w tym czasie od pewnego czasu mieszkali ze sobą. Według naszych ustaleń motywem zbrodni nie była zazdrość.
26-latek, mimo że miał stałe miejsce zamieszkania, od dłuższego czasu nocował u różnych znajomych od kieliszka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?