Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabił żonę i schował ją w kanapie. Ireneusz J.: "Coś we mnie pękło"

Redakcja
Podczas procesu Ireneusza J., oskarżonego o to, że w czerwcu ubiegłego roku zabił swoją żonę i schował ja w kanapie, biegli uznali, że mężczyzna działał racjonalnie i wiedział co robi.

Szcześciu biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii klinicznej oceniali zachowanie Ireneusza J. w krytycznym dniu. Część z nich wydała opinię, że działał on racjonalnie, natomiast dwóch było zdania, że mógł działać w afekcie.

Ireneusz J. był od dawna w konflikcie z żoną. Wiedział, że ona planuje się z nim rozwieść. W dniu zabójstwa żony zaczął się z nią kłócić, ponieważ siedziała przy komputerze. Kiedy obudziła się ich córka i chciała pograć, kobieta kazała jej iść spać. Zdenerwowało to oskarżonego i uderzył żonę prawą ręką w czoło.

- Coś we mnie pękło - mówił.

Żona zaczęła krzyczeć i mówić mu przykre rzeczy. Mężczyzna kazał dziecku iść do łazienki i długo się myć, ponieważ przewidywał dalszą kłótnię. Poszedł do kuchni po wałek i uderzył żonę kilkakrotnie w głowę. Potem wrócił do kuchni po nóż i wbił go żonie w szyję, żeby, jak twierdził, nie męczyła się. Dwukrotnie owinął jej głowę kablem od komputera i pociągnął do kanapy, gdzie schował ofiarę. Dziecku powiedział, że mama poszła po chipsy.

- Te okoliczności nie potwierdzają stanu silnego wzburzenia, czyli afektu fizjologicznego u oskarżonego - uznali biegli. - Oskarżony w pełni kontrolował sytuację. Zadbał o to, żeby dziecko nie widziało martwej kobiety, zmyślił historyjkę dla dziecka, sprzątał w mieszkaniu. Występuje tu element planowania.

Część biegłych jednak uznała, że działanie w afekcie jest możliwe w tym przypadku. Według nich racjonalność między innymi wyklucza działanie w obecności dzieci w mieszkaniu.

Decyzję o tym czy mężczyzna działał w afekcie podejmie sąd.

Zobacz też:

Tragedia na Niebuszewie. To była normalna rodzina


od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto