Na ranem około godz. 5 kierujący volkswagenem polo jadąc ul. Łukasińskiego chciał skręcić w ul. Topolową. Nieudany manewr spowodował, że kierowca uderzył w ogrodzenie jednej z posesji a następnie w stojący barak, w którym przebywało dwóch mężczyzn. Uderzenie samochodu było tak silne, że stróż i odwiedzający go kolega zginęli na miejscu.
26-letni Paweł Z. wracał z imprezy, która odbywała się kilka ulic dalej.
Kierowca wyszedł z wypadku niemal bez szwanku. Doznał tylko lekkich obrażeń. Sprawca miał 1,7 promila alkoholu we krwi.
Męzczyzna trafił do aresztu. Kiedy „dojdzie do siebie” usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to kara do 12 lat pozbawienia wolności.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?