Zdjęcie starego, zdewastowanego żuka przysłał nam nasz Czytelnik.
- Tak wygląda nasze osiedle – pisze pan Marian. – Dziura na dziurze i jeszcze takie wraki w samym centrum.
- Wcześniej stał na parkingu, więc nie przeszkadzał. Teraz jednak od jakiegoś czasu zawadza na chodniku – skarży się pan Mirosław.
Za usuwanie wraków odpowiedzialna jest Straż Miejska.
- Prawo nakłada na nas obowiązek usunięcia samochodu w przypadku, kiedy zagraża bezpieczeństwu, wtedy wydajemy dyspozycje i taki samochód jest odholowany na koszt - właściciela - wyjaśnia Andrzej Panecki ze Straży Miejskiej. - W przypadku dróg wewnętrznych, jeśli tylko nie zagrażają one bezpieczeństwu, leży to w kwestii właścicieli terenu. Ale do nas też można zgłaszać się z informacjami, skontaktujemy się wtedy ze spółdzielnią i udzielimy im wszelkiej pomocy prawnej.
Strażnicy miejscy przyjeżdżają na miejsce i pytają mieszkańców, jak długo samochód stoi w danym miejscu i w jakim jest stanie.
- Jeśli przekonamy się, że pojazd został porzucony, to usuwamy go wówczas na koszt właściciela terenu - mówi Andrzej Panecki, który zapewnia, że każdy przypadek porzuconego auta można zgłaszać do straży.
Czytaj też:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?