Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z zimnem za pan brat

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Pan Jerzy nie boi się, gdy temperatura spada poniżej zera. Wręcz przeciwnie – cieszy się, bo wtedy bez mrugnięcia okiem może zanurzyć się w lodowatej wodzie.

– Jak to się stało, że został pan morsem?
–We wrześniu 2004 roku przeczytałem w gazecie, że w Szczecinie działa klub morsów i że jego założyciel – obecnie już nieżyjący Zbyszek Ulatowski – poszukuje chętnych. Dużo wcześniej chciałem coś takiego zrobić, ale nie było bodźca. Wtedy się znalazł, więc się zgłosiłem. Najpierw zanurzaliśmy się dwa razy w tygodniu, teraz już trzy.

– Przy jakiej temperaturze powietrza wchodzi pan do wody?
– Wejść mogę przy każdej. W tamtym roku było -20 i też nie odpuściliśmy. Wokół nas był lód o grubości 40 cm, musieliśmy najpierw zrobić przerębel. Przy takiej temperaturze czuje się igiełki na całym ciele, najszybciej marzną stopy i dłonie. W Sylwestra i Nowy Rok kąpałem się z żoną w Morzu Bałtyckim w Międzywodziu.

– Co panu daje „morsowanie”?
– Lepszy humor, a także zahartowane ciało. Rzadko zdarza się, żebym chorował. Czasem tylko jakiś katarek się przyplącze. To taka krioterapia, tylko że nie płacimy za nią ani grosza. Poza tym nasz klub ma mnóstwo ciekawych ludzi, z którymi się przyjaźnię.

– Czy trzeba się jakoś przygotować do pierwszego kontaktu z zimną wodą?
– Teorie są różne. Jedni się rozgrzewają, ja tego nie robię. W domu biorę tylko zimny prysznic. Ale to już dla mnie standard. Potem do wody na 5-10 minut… Czasem sobie popływamy, czasem porzucamy piłką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto