"Z wody Szczecin jest piękny"

Na uroczystość w tym roku przybyło wyjątkowo dużo osób. Były odznaczenia dla zasłużonych, orkiestra i potrawy z grilla.

- Wciąż jednak brakuje młodych w żeglarstwie – przyznaje Stanisław Kalitowski, właściciel jednego z najstarszych jachtów w klubie. – Mnie w żeglarstwo wciągnął syn, który uczęszczał do szkółki w Jacht Klubie Akademickiego Związku Sportowego. Szczecin to fantastyczne miasto, a jego okolice są idealne na żeglarskie wyprawy. Wystarczy wypłynąć tylko w Kanał Węża, by poczuć prawdziwą naturę. Mimo że miasto i zgiełk są tak blisko, tam wszystko jest dzikie. Pływają kaczki, sarny, dziki i bobry…

Pan Maciej Szuberla od roku jest właścicielem Cruisera 22 o nazwie „Whisky”, w sobotę przyjechał na swoją pierwszą inaugurację sezonu. Szlaki wodne wokół Szczecina przemierza razem z żoną Joanną i dwoma synami. Sławek i Konrad ubrani w pomarańczowe kapoki doskonale czują się na wodzie.

- Zawsze chciałem mieć łódź – przyznaje pan Maciej. – Kiedy znajomi zabrali nas w krótki rejs w okolice Szczecina, na poważnie zacząłem szukać jachtu. W klubie kupiłem Criusera 22 szczecińskiej produkcji. Można powiedzieć, że to małe pływające mieszkanie. Jest miejsce dla czterech dorosłych osób do spania, kuchenka, prąd idealnie na kilkudniowe wypady.

Cały majowy weekend spędzili na wodzie. Na razie pan Maciej zabiera rodzinę w najbliższe okolice. Pływają do Stepnicy, Trzebieży, Lubczyny. W planach jest podróż do Świnoujścia.

- Najpiękniejszym miejscem jest Stepnica – dodaje Szuberla. – Można tam przycumować, wyjść na ląd. Brakuje niestety dobrej infrastruktury w innych małych miejscowościach, które spełniałyby role małych portów. Myślę, że gdyby zadbano o to – żeglarzy ze Szczecina, okolic i zza granicy byłoby znacznie więcej. W tym roku spełnię swoje największe marzenie. Przycumujemy przy Wałach Chrobrego podczas Dni Morza. To będzie wyjątkowe doświadczenie. Szczecin oglądany z wody jest naprawdę piękny!

W Jacht Klubie AZS-u jest około 100 łodzi. Wśród nich jednostka "Stary”, która pod koniec maja ruszy na Wyprawę Islandzką.

- W tą podróż, która potrwa do 1 sierpnia wyruszy około 8 osób – mówi Piotr Stelmarczyk. – Wypłyną spod Wałów Chrobrego z okazji 50 rocznicy ostatniej takiej wyprawy. Wtedy podróż była wielkim osiągnięciem szczecińskich żeglarzy. Jachty były drewniane, technika nie była tak rozwinięta jak teraz. Z okazji półwiecza tej podróży, chcemy ja przypomnieć.
**

Zobacz też: Wyprawa Islandzka - żeglarze poznali "Starego"

Uczestnikom wyprawy i wszystkim szczecińskim żeglarzom wedle tradycji życzymy: stopy wody pod klinem!