- Festiwal organizuję trzeci raz. Myślę, że impreza jest udana - ocenia Artur Władziński, organizator Szczecińskiego Festiwalu Tatuażu. - Ludzie zadowoleni, frekwencja dobra, przyjechali goście z Krakowa, Lublina i Warszawy. Tatuaże są na bardzo wysokim, nawet światowym poziomie
Bartłomiej Motylewski ze studia Dead Orange ze Szczecina bierze udział w festiwalu od samego początku.
- Najlepsza impreza - ocenia. - Pomimo tego, że pierwszego dnia, ktoś wyłączył nam prąd to jest ok. Na festiwal przyszło sporo ludzi.
Na festiwalu można było sprawdzić umiejętności uczestników festiwalu i zrobić sobie tatuaż. Jak mówił Bartłomiej Motylewski, większość osób prosiło o indywidualne konsultacje.
- Tatuaże z katalogu można zrobić sobie na co dzień - skomentował. - Nie ma najpopularniejszych wzorów. Różnią się gusta i różnią się wzory. Coraz popularniejsze są tatuaże kolorowe.
Z możliwości zrobienia sobie tatuażu skorzystał z Michał ze studia tatuażu Monster Tatoo w Poznaniu.
- To był spontan, wzór znalazłem przypadkowo w internecie - mówi. - Na festiwalu w Szczecinie jestem już drugi raz, impreza przesympatyczna, jest trochę lepiej niż rok temu. Dużo fajnych ludzi, ciekawe miejsce, no i to, co najważniejsze - tatuaże.
Równolegle został zorganizowany X Szczeciński Festiwal Tatuażu został zorganizowany Festiwal Noise and Blood, w ramach którego w klubie Crossed odbyły się koncerty, akcje performance, pokazy wideo, można było też zobaczyć wystawę fotografii.
Wideo: Maciej Markiewicz, Tomek Kuczyński
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?