Syn pani Eleonory ma 40 lat. Po domu porusza się przy pomocy balkoniku. Na dłuższe wyjścia musi korzystać z wózka inwalidzkiego. Mieszkają na parterze, ale dla chorej 74-letniej kobiety każde wyjście jest wielką wyprawą.
– Sąsiedzi często pomagają – mówi. – Ale nie mogę przecież liczyć tylko na nich, oni też pracują i nie zawsze są w domu. Dlatego podjazd pod okno byłby wielkim ułatwieniem. Szczególnie latem, kiedy można więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu.
– Żal mi, że gdy jest piękna pogoda, my wychodzimy tak rzadko – mówi pani Eleonora. – Ale nawet dwóm osobom ciężko znosić mężczyznę i wózek po schodach.
Choroba Jarka zaczęła się wiele lat temu. Był 7-letnim, roześmianym i pełnym sił chłopcem. Nagle zachorował na zapalenie opon mózgowych i nic już nie było tak samo. Choroba postępowała bardzo powoli, ale skutecznie. Dziś ma niedowład nóg, cierpi na padaczkę.
– Ja też mam już swoje lata, mimo to jestem przy nim cały czas – mówi pani Eleonora. – Straciłam zdrowie i poruszam się o kulach. A niedługo idę na operację nogi i wiem, że jak wrócę, będzie mi jeszcze ciężej.
Mieszkają na parterze, więc podjazd do mieszkania nie byłby wielkim problemem. To jednak koszty, a oni większość pieniędzy
muszą wydać na leki. Ustaliliśmy, że część pieniędzy może zapewnić
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
– Takie rzeczy trzeba załatwiać szybko, dlatego najlepiej przyjść do nas i zacząć formalności już teraz – mówi Przemysław Borowiecki, rzecznik MOPR. – Bardzo ważne są pozwolenia na budowę, a na to wszystko potrzeba czasu.
Pomóc może również spółdzielnia mieszkaniowa „Kolejarz”:
– Jeśli będzie zawarta umowa z MOPR-em, można wystąpić do nas o dofinansowanie budowy podjazdu – mówi Henryk Gorra, zastępca prezesa ds. eksploatacji. – Jeśli opinia rady osiedla będzie pozytywna, to będziemy w stanie pokryć część kosztów własnych naszej lokatorki.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?