Wyspiarze lepsi od Portowców

Bramki:
0-1 Magdziński (17 min.)
0-2 Magdziński (karny, 35 min.)
1-2 Ropiejko (71 min.)

Pogoń: Łapczyński (46’ Judkowiak) - Skrzypek, Norsesowicz (46’ Zawadzki), Tychowski, Matlak - Parzy (60’ Kargol), Żaczek (46’ Biliński), Jarymowicz, Kosakowski (46’ Niedźwiecki) -  Kowal (55’ Rydzak), Przewoźniak (46’ Ropiejko)

Pierwszą połowę obydwa zespoły zaczęły bardzo spokojnie. Gra toczyła się głównie w środku pola. Żadna z drużyn nie chciała się „odkryć”. Po pierwszym kwadransie meczu lepiej zaczęli grać goście. W 16 minucie bramkę zdobył Jacek Magdziński. Defensorzy Pogoni nie upilnowali go przy rzucie rożnym i napastnik Floty pokonał Łapczyńskiego strzałem głową.

Po strzeleniu bramki cały czas przeważali goście. Szczecinianie nie stworzyli żadnej groźnej akcji, nie udało im się także oddać strzału na bramkę przeciwnika!

W 34 minucie źle we własnym polu karnym interweniował Marek Kowal i sfaulował jednego z zawodników Floty. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Magdziński i pokonał Łapczyńskiego silnym strzałem w prawy róg bramki.

W drugiej części meczu trenerzy obu drużyn zmienili praktycznie całe jedenastki. Od tego momentu szczecinianie zaczęli grać znacznie lepiej.

Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie w 65 minucie, kiedy to Michał Niedźwiecki wykorzystał nieporozumienie pomiędzy bramkarzem i obrońcą gości, i strzelił na bramkę, ale piłka odbiła się od słupka.

W 71 minucie na lewym skrzydle piłkę przejął Rydzak, który zauważył świetnie wchodzącego w pole karne Macieja Ropiejko. Napastnik Pogoni znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pokonał go silnym strzałem.

Do końca spotkania rezultat nie zmienił się. Pogoń zmierzyła się z bardzo wymagającym rywalem. W grze obydwu zespołów widać było dużą chęć zwycięstwa. Lepsi okazali się goście, ale Portowcy mogą być zadowoleni z tego występu, szczególnie w drugiej połowie.

Fot. Matys

• Zobacz galerię smoczyświata