Woda podnosi się z każdą chwilą. Z niepokojem tych informacji słucha Maria Jasińska, która przyjechała na Wyspę Pucką do córki.
Zobacz: Szczecin pod wodą. Raport na bieżąco |
- Wszystko co można było zabezpieczyliśmy, przenieśliśmy na wyższe piętra – mówi przerażona pani Maria. – Resztę zabierzemy ze sobą, jesteśmy przygotowani do ewakuacji. Całą noc pracowali strażacy i strażnicy miejscy. Zięć i wnuk pracują przy napełnianiu worków. Tak źle nie było nawet podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku.Wtedy woda była spokojna, teraz cały czas się podnosi.
Mieszkańcy sami wznoszą wały z worków z piaskiem, tak jest przy Kanale Rybnym i w rejonie przepompowni.
- Pomagają nam tylko strażnicy, niech pan zobaczy – mówi mężczyzna. – Jesteśmy sami, a jest groźnie.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?