Sprawa wyszła na jaw w połowie listopada, kiedy Włodzimierz G. zadzwonił po policję, po awanturze wywołanej przez syna. Obaj mieszkają wspólnie w Zdrojach. Jak ustalili prokuratorzy, nie była to pierwsza scysja spowodowana przez skandaliczne zachowanie Tomasza G. Piekło jakie zgotował ojcu trwało ponad trzy lata.
Od maja 2003 do grudnia 2005 roku poszturchiwał go, bił, wyzywał, groził pobiciem oraz, że go zabije. Włodzimierz G. obawiał się, że syn spełni obietnicę i zrobi mu krzywdę. Tomasz G. nie tylko maltretował, ale także okradał ojca. Na przełomie października i listopada wyniósł z domu medale, puchary, telefon komórkowy, zegarek i pieniądze. Łącznie ukradł ponad 1,7 tys. zł.
Młody mężczyzna był wcześniej skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności. Po opuszczeniu więzienia pozostawał na bezrobotnym. W najbliższym czasie o jego losie zdecyduje sąd rejonowy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?