MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w lokomotywowni, potrącenie przez ciężarówkę: Na zawodach pokazali co potrafią

Redakcja
Od piątku do niedzieli trwały zawody z Kwalifikowanej Pierwszej ...
Od piątku do niedzieli trwały zawody z Kwalifikowanej Pierwszej ... Andrzej Szkocki
Od piątku do niedzieli trwały zawody z Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. 10 zespołów z całego województwa zmierzyło się z zadaniami, jakie przygotowali organizatorzy.

Alicja Wirwicka
[email protected]

Do zawodów podeszli przedstawiciele służb, które na co dzień spotykają się z sytuacjami zagrożenia życia. Już na starcie zawodnicy nie mieli łatwo. Zawody zaczęły się w piątek wieczorem i trwały do godzin nocnych. Pierwsze zadanie, jakie czekało na śmiałków to wypadek w lokomotywowni. Zadaniem ratowników było zaopatrzenie amputowanej kończyny dolnej oraz pozostałych obrażeń.

- W tym zadaniu ocenialiśmy przede wszystkim zaopatrzenie amputowanej kończyny oraz wsparcie psychiczne dla dwóch osób poszkodowanych. - mówi Krzysztof Patelak prezes fundacji Zawsze Bezpieczni, która była współorganizatorem zawodów.

W piątek na zawodników czekały jeszcze dwa zadania. Był wypadek komunikacyjny z potrąceniem przez ciężarówkę oraz upadek młodego człowieka z wysokości.

- Upadek z wysokości był zadaniem z tzw. haczykiem. Po dotarciu do poszkodowanego zespół dowiadywał się, że musi działać bez lidera, który stracił przytomność. Drużyna została rozdzielona, 2 osoby musiały sobie poradzić z poszkodowanym. Kierownika zespołu wprowadzaliśmy do budynku, gdzie czekał na niego test z wiedzy teoretycznej do rozwiązania. - opowiada dr Beata Wodarska, sędzia główny zawodów.

Sobotnia odsłona zawodów przyniosła kolejne zaskoczenia. Było zachłyśnięcie niemowlęcia na Jasnych Błoniach, a także zadanie pod tytułem „Fitness”. Zawodnicy musieli wejść się na dziesięciometrową drabinę, a następnie na tzw. tyrolce (lina rozpięta między dwoma punktami – red.) dostać się na pierwsze piętro budynku. To zadanie wymagało od zawodników dużej sprawności fizycznej.

- To była dla nas najtrudniejsza konkurencja, bo mamy ograniczone środki na to, by dbać o naszą kondycję fizyczną. Ale udało nam się wykonać wszystkie zadania sprawnościowe. Mamy tylko nadzieję, że czas będzie dobry. - mówi Mariusz Sztajnic, lider zespołu ze Straży Miejskiej w Szczecinie.

Dla większości drużyn były to pierwsze zawody, zatem najtrudniej było zacząć.

- Dla nas najtrudniejsze było to pierwsze zadanie. Bo nie wiedzieliśmy jeszcze, czego można się po takich zawodach spodziewać. Wchodzimy, a tam wielka lokomotywa i wypadek. Groźnie to wszystko wyglądało. - mówi Vassilios Kalatzis ze szczecińskiego WOPR-u. - Ale jesteśmy bardzo zadowoleni, że są odbyły się takie zawody. Dzięki temu możemy się więcej nauczyć.

W sobotę na zawodników czekało jeszcze zabezpieczenie pacjenta porażonego prądem. W niedzielny poranek zawodnicy musieli zmierzyć się z ostatnim zadaniem na nabrzeżu Odry. Tu czekał na nich „Marynarz”, czyli  zadanie, które wymagało przede wszystkim rozmowy z poszkodowanym, a następnie użycia defibrylatora automatycznego.

- Zadania przygotowaliśmy tak, by sprawdzić zawodników w różnych sytuacjach, które mogą napotkać w swojej codziennej pracy. - mówi Michał Wasiluk, prezes Pomorskiego Towarzystwa Ratowniczego. - Takich zawodów, w których biorą udział przedstawiciele   różnych służb po prostu brakowało. Dlatego postanowiliśmy wspólnie z fundacją Zawsze Bezpieczni zorganizować zawody KPP 2013. Mamy więc nadzieje, że to wydarzenie będzie  się odbywało cyklicznie. 

Zakończenie zawodów odbyło się w niedzielę. Nagrody otrzymali zdobywcy 5 pierwszych miejsc oraz 3 zespołu wyróżnione.

Zwycięzcy I Mistrzostw KPP**2013**:

1. WOPR Szczecin Lewobrzeże
2. Grupa Interwencyjna WOPR Kołobrzeg
3. WOPR Szczecin
4. PSP Szczecin JRG 1
5. Straż Miejska Zespół nr 1

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto