Do zdarzenia doszło ok. godz. 13 na ulicy Strzałowskiej.
- Babcia z wnukiem wracali właśnie do domu ze spaceru - wyjaśnia Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji W Szczecinie. - Chwilę po tym jak wysiedli z autobusu i szli chodnikiem, chłopiec wyrwał się z ręki kobiecie i wybiegł na ulicę, prosto pod jadący tamtędy samochód kamaz. Dziecko zginęło na miejscu.
Policja nie wie, dlaczego chłopiec wbiegł na ulicę. Pierwsze badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy. Babcia dziecka jest w szoku, po udzieleniu jej pierwszej pomocy została odwieziona do domu. Przez ponad dwie godziny jeden pas jezdni w tym miejscu był zablokowany. Jak zapewnia policja, w tej chwili utrudnienia są usuwane.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?