Panią Lilianę od razu powiadomiliśmy o zwycięstwie. Była bardzo zaskoczona.
- O Jezu! Nie wierzę w to – usłyszeliśmy w słuchawce zdumiony głos laureatki. – W ogóle się tego nie spodziewałam.
I jak dalej opowiada zaskoczona pani Liliana, nie zamierzała brać udziału w naszym konkursie. To córka ją do niego zgłosiła.
- Wychodzę z założenia, że pracuję w ogrodzie wyłącznie dla siebie i nie zależało mi na pokazywaniu go innym, a tym bardziej na wygranej. To moje hobby i wytchnienie po ciężkim dniu pracy. Mogę w każdej chwili przyjść do niego i zrelaksować się przy książce. Często też jemy tu całą rodziną obiady i kolacje – mówi. – Niemniej bardzo się cieszę ze zwycięstwa.
Przygoda z konkursem zaczęła się dla pani Liliany dwa miesiące temu, kiedy opowiedziała nam o ogrodzie. Następnie razem z innymi uczestnikami przyszła do naszej redakcji, aby zagłosować na ten najpiękniejszy. Uczestnicy zdecydowali, że to właśnie ona zwycięży.
- Byłam na wczasach i prawdę mówiąc nie myślałam o wynikach głosowania – wyznaje pani Marcinkiewicz. – Zadzwoniliście do mnie z piękną wiadomością. Jestem bardzo zaskoczona, bo wszystkie ogrody były prześliczne.
I rzeczywiście, w każdym z tych ogrodów było widać ogrom pracy włożonej w niego. Wszystkie rośliny były zadbane, jednak uczestnicy postawili na hortensje, rododendrony i bramkę ozdobioną różą pnącą oraz azalie pani Marcinkiewicz.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?