- Nie świadczy to o poziomie higieny, bo zakazić się można przez przypadek. Zwłaszcza w dużych skupiskach - w środkach komunikacji miejskiej, szkołach, przedszkolach. Dzieci potrafią wymienić się gumką czy spinką do włosów albo przenieść pasożyty na odzieży - choćby przez wiszące w ciasnej szatni okrycia – powiedziała dziennikowi Ewa Białkowska, zastępca kierownika oddziału higieny dzieci i młodzieży Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Co robić kiedy dziecko się drapie, a na skórze dostrzec można pasożyty, a na włosach ich jaja?
- Natychmiast wmasować w skórę i włosy głowy preparat przeciwko wszawicy - kontynuuje Białkowska. - Później szczelnie owinąć głowę nawet na dwie-trzy godziny. Następnie spłukać ciepłą wodą z dodatkiem octu. Taki zabieg należy powtórzyć za kilka dni. Jaja, czyli gnidy trzeba wyczesywać specjalnym grzebieniem. Zwykle takie grzebienie apteki sprzedają z preparatami - dodaje. - Takiej terapii powinni poddać się wszyscy domownicy zakażonego dziecka.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?